Biblia w internecie. Czytaj Biblię i słuchaj jej w internecie albo pobierz darmowe nagrania audio oraz nagrania wideo w języku migowym. Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata to dokładne, przystępne tłumaczenie Biblii. Zostało opublikowane — w całości lub części — w przeszło 210 językach w nakładzie ponad 240 milionów Dziś, 11:00Tenis: Turniej WTA w Warszawie - mecz 2. rundy gry pojedynczej...Dziś, 18:55Piłka nożna: Eliminacje Ligi Konferencji Europy - rewanżowy mecz 2. rundy: Dinamo Batumi - Lech Poznań...Dziś, 19:30Piłka nożna: Florida Cup - mecz: Arsenal FC - Chelsea FC...Dziś, 19:40Piłka nożna: Eliminacje Ligi Konferencji Europy - rewanżowy mecz 2. rundy: Lechia Gdańska - Rapid Wiedeń...Oglądaj kanałDziś, 19:55Poszukiwania ostatniego jednorożca...Oglądaj kanałDziś, 20:00Hitch: Najlepszy doradca przeciętnego faceta...Oglądaj kanałDziś, 20:50Ex Machina...Dziś, 21:00Oko...Dziś, 21:05Magnum: Detektyw z Hawajów 4...Oglądaj kanałDziś, 21:35Kuchenne rewolucje...Oglądaj kanał Kontynenty stanowią ok. 29% powierzchni Ziemi. Wyróżniamy 6 kontynentów (w oparciu o kryteria fizycznogeograficzne): - Eurazję, o powierzchni 55,1 mln km 2, - Afrykę, o powierzchni 30,3 mln km 2, - Amerykę Północną, o powierzchni 24,2 mln km 2, - Amerykę Południową, o powierzchni 17,8 mln km 2, - Antarktydę, o powierzchni 14,0 mln
– Niektórzy ludzie uważają, że to niemożliwe. Szanuję takie stanowisko, ale oni powinni też szanować moje. A ja i mój team uważamy, że uda się tego dokonać. I to udowodnimy – mówi Kipchoge. Przedsięwzięcie, które otrzymało kryptonim INEOS 1:59, odbędzie się w Wiedniu między 12, a 20 października. Data jest uzależniona od warunków pogodowych, które muszą być idealne. Pierwsza tego typu próba została podjęta przez Kipchoge 2 lata temu na włoskim torze Monza i uzyskał on wynik 2: – Za pierwszym razem byłem jak bokser, który wchodzi do ringu i nie wie co się wydarzy. Teraz jestem przygotowany i wiem jak to wszystko będzie wyglądać – mówi Kenijczyk 34-letni biegacz ma w dorobku rekord świata (2: i mistrzostwo olimpijskie. Wygrywał też osiem razy biegi prestiżowej serii World Marathon Majors. Stwierdził jednak, że złamanie 2 godzin w maratonie, to więcej niż wszystkie jego wcześniejsze dokonania. – To zagwarantowanie sobie miejsca w historii. To jak lot człowieka na księżyc. Będę pierwszą osobą, która pokona historyczną granicę, to przełomowe – mówi biegacz. Kipchoge zdaje sobie sprawę, że wielu kibiców na świecie obserwuje jego przygotowania i trzyma za niego kciuki. Dla niego samego udana realizacja projektu INEOS 1:59, wykracza daleko poza ramy czystego sportu. – Chodzi o historię, o pozostawienie dziedzictwa. Chodzi o inspirowanie ludzi. Moje główne przesłanie dla miliardów ludzi na świecie brzmi: Ludzkie możliwości są nieograniczone – mówi najlepszy maratończyk w historii.
*Jeżeli chcesz znać dodatkowe informacje, przeczytaj opis*Źródła:* https://www.youtube.com/watch?v=3S734SZ4bcc* https://www.youtube.com/watch?v=I79TpDe3t2g*
Historia świata w dwie godziny w TV - najbliższe emisje + Obserwuj W najbliższym czasie nie ma w telewizji żadnych emisji: Historia świata w dwie godziny Uwaga! Informacje na temat poprzednich emisji znajdują się niżej na stronie. Reklama Na stronie Historia świata w dwie godziny znajdziesz Strona zawiera informacje na temat godzin emisji (czyli kiedy leci) oraz obsady (kto występuje) dla Historia świata w dwie godziny. Jeżeli stacje telewizyjne planują w najbliższym czasie nadać audycję (premiera, powtórki) w sekcji najbliższe emisje umieszczone są informacje na temat jakiego dnia, o której godzinie oraz na jakiej antenie można obejrzeć program. W przypadku braku Historia świata w dwie godziny w ramówkach jakiekogokolwiek kanału wyświetlona jest lista poprzednich emisji z ostatnich 30 dni. Brak informacji na temat poprzednich i przyszłych wyświetleń oznacza, że żadna z ponad 180 stacji obecnych w programie telewizyjnym nie nadawała audycji i nie planuje tego w najbliższym czasie. Na stronie znajdują się informacje na temat tego kiedy będą powtórki lub kiedy będzie powtórka audycji Historia świata w dwie godziny. Poprzednie emisje Historia świata w dwie godziny w telewizji Emisja Historia świata w dwie godziny miała miejsce: 2022-04-20 21:00 Historia świata w dwie godziny Opis (streszczenie): Program bogaty w animacje komputerowe, dzięki którym poznajemy historię Wszechświata od momentu jego powstania. W trakcie tej niezwykłej podróży prześledzimy najważniejsze wydarzenia historyczne, procesy, które ukształtowały współczesny świat, a także poznamy powiązania pomiędzy odległą przeszłością a naszym codziennym życiem. Czas trwania: 115min. / USA / 2011 / film dokumentalny 2022-04-16 16:00 Historia świata w dwie godziny Reklama 2021-12-22 20:50 Historia świata w dwie godziny 2021-12-19 14:00 Historia świata w dwie godziny 2021-10-06 19:50 Historia świata w dwie godziny 2021-10-03 19:00 Historia świata w dwie godziny 2021-06-20 17:55 Historia świata w dwie godziny Czas trwania: 118min. / USA / 2011 / film dokumentalny 2021-06-16 19:50 Premiera Historia świata w dwie godziny Czas trwania: 120min. / USA / 2011 / film dokumentalny 2021-04-06 11:00 Historia świata w dwie godziny część 2 Opis (streszczenie): Dla małoletnich od lat 12 / USA / 2011 2021-04-06 10:00 Historia świata w dwie godziny część 1 USA / 2011 2021-03-03 13:00 Historia świata w dwie godziny część 2 2021-03-03 12:05 Historia świata w dwie godziny część 1 2020-09-19 09:00 Historia świata w dwie godziny część 2 2020-09-19 08:00 Historia świata w dwie godziny część 1 Reklama 2020-09-15 17:00 Historia świata w dwie godziny część 2 2020-09-15 16:00 Historia świata w dwie godziny część 1 2020-05-30 11:00 Historia świata w dwie godziny część 2 2020-05-30 10:00 Historia świata w dwie godziny część 1 2020-04-10 09:00 Historia świata w dwie godziny część 2 2020-04-03 09:00 Historia świata w dwie godziny część 1 2019-12-28 12:00 Historia świata w dwie godziny część 2 Opis (streszczenie): 2019-12-28 11:00 Historia świata w dwie godziny część 1 2010
Już (najpewniej) w roku 1927 na Ziemi żyły 2 miliardy ludzi. Cóż, zapewne dały o sobie znać efekty rewolucji przemysłowej. Wraz z kolejnymi miliardami biliśmy nowe rekordy tempa, w jakim przekraczaliśmy bariery. 3 miliardy „padły” w roku 1960. Czwarty osiągnęliśmy jeszcze szybciej, bo zaledwie po 14 latach: w roku 1974.
Wojna w powietrzu (II wojna światowa: zaginione filmy) Niedziela 1 lipca o 21:00 na HISTORY oraz o 20:55 na HISTORY HD Poczuj strach i euforię powietrznej bitwy na wysokości 10 kilometrów nad ziemią. W tym dwugodzinnym programie specjalnym kanału HISTORY, bądącym uzupełnieniem cyklu „II wojna światowa: zaginione filmy”, pięciu weteranów zabierze nas na najbardziej niebezpieczne, ale i olśniewające wizualnie misje lotnicze podczas II wojny światowej. Niezwykłe materiały archiwalne - nigdy wcześniej nie pokazywane w wersji HD – ożywiają historyczne zmagania o panowanie w powietrzu, od hitlerowskich nalotów na Wielką Brytanię po walki myśliwców nad całą Europą. Gettysburg Niedziela 8 lipca o na HISTORY i HISTORY HD (powtórka: środa 11 lipca o 21:00) „Gettysburg” to dwugodzinny obraz, na który składają się historie żołnierzy walczących na linii frontu, gotowych zaryzykować wszystko w imię swoich ideałów. Film Ridleya i Tony'ego Scottów został nagrodzony czterema statuetkami Emmy 2011 – w tym za najlepszy program dokumentalny. Dynamiczne i pełne akcji rekonstrukcje przenoszą widzów w sam środek walki, dostarczając im emocji oraz informacji na temat metod i mało znanych faktów dotyczących najbardziej krwawej wojny w historii Ameryki. „Gettysburg” łączy dogłębną analizę z intensywnymi, okrutnymi scenami walki, które są znakami firmowymi braci Scottów, symbolizującym dramatyczny, bogaty w informacje i pasjonujący spektakl poświęcony jednemu z najważniejszych punktów zwrotnych w historii. Historia świata w dwie godziny Niedziela 15 lipca o na HISTORY i HISTORY HD Ten obfitujący w animacje komputerowe program specjalny w ciągu zaledwie dwóch godzin przedstawia 14 miliardów lat historii wszechświata. To epicka podróż od początków czasu po dzień dzisiejszy, prezentująca najważniejsze punkty zwrotne, wydarzenia historyczne i niezwykłe powiązania między odległą przeszłością a naszym codziennym życiem. 10 stopni w skali Richtera Niedziela 22 lipca o na HISTORY i HISTORY HD Trzęsienie ziemi o sile 8 stopni, takie jak niedawno na Haiti, zdarza się mniej więcej raz w roku. Takie o sile 9 stopni, jak na przykład w Indonezji w 2004 r. – raz na 20 lat. Trzęsienia o sile 10 stopni jeszcze nie odnotowano, ale ocenia się, że występuje ono raz na 2500 lat i może niszczyć całe cywilizacje. W tym programie specjalnym kanału HISTORY zobaczymy, czego się powinniśmy spodziewać. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy. Ebooki o historii świata. W naszej ofercie znajdują się interesujące ebooki o historii świata od momentu pojawienia się na Ziemi gatunku homo sapiens aż do XXI wieku. Są to różnego typu publikacje dostępne w formacie mobi, pdf i epub, w tym kroniki, biografie, wspomnienia, encyklopedie, książki naukowe i popularnonaukowe. Wykorzystując najnowsze technologie, twórcy dokumentu pokusili się o przedstawienie historii świata w zaledwie dwie godziny. W tej zawrotnej podróży od zarania dziejów po czasy obecne ukazane zostały punkty zwrotne historii, a widzowie mogą poznać ich znaczenie dla dalszych losów świata. Autorzy przełamują tradycyjne schematy ujmowania historii, przekraczając granice między różnymi gałęziami nauki i pokazując, w jaki sposób różne dziedziny można połączyć dla uzyskania pełniejszego obrazu dziejów. Dokument przedstawia historię świata - od Wielkiego Wybuchu, aż do czasów współczesnych. Jeden procent białego szumu, który widzimy na starych telewizorach, to promieniowanie tła z Wielkiego Wybuchu. Złoto na obrączce pochodzi od gwiazdy, która eksplodowała 5 miliardów lat temu. Woda w ludzkim ciele powstała w trakcie tworzenia się pierwszych oceanów na Ziemi. To tylko niektóre elementy świadczące o tym, że ludzka historia ma tak naprawdę miliardy lat. Dokument jest opowieścią o dziejach świata i ludzkości. Jest dwugodzinną podróżą w czasie, która pokazuje zaskakujące powiązania między odległymi epokami początków Wszechświata i Układu Słonecznego, a współczesnym codziennym życiem.
Książka Barbarica. Tysiąc lat zapomnianej historii ziem polskich autorstwa Morys-Twarowski Michael, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 42,99 zł. Przeczytaj recenzję Barbarica. Tysiąc lat zapomnianej historii ziem polskich. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
Historia Świata w Dwie Godziny 3D [Blu-ray 3D] napisy PL History of the World in Two Hours 3D [2011] Kraj wydania: Wielka Brytania Tytuł polski: Historia Świata w Dwie Godziny 3D Tytuł oryginalny: History of the World in Two Hours 3D Rok produkcji: 2011 Ilość płyt: 1 Tak, jest polska wersja językowa: polskie napisy DTS-HD Master angielski Dostępne napisy: polskie, angielskie Historia Świata w Dwie Godziny 3D [Blu-ray 3D] napisy PL Płyty oczywiście nowe i fabrycznie zafoliowane. Oryginalne i licencjonowane wydania. Do każdego zakupu paragon lub faktura VAT. Wysyłka z Polski (kurier DHL, Pocztex Kurier48, Paczka w Ruchu, paczkomaty InPost). Termin realizacji zgodnie z informacją u góry aukcji (czas wysyłki). Kontakt: 724 78 88 60 ( 9-18) zagranicznedvd@ Przez kontynent przebiegała wyraźna linia. 6 dni temu. Starożytność. Pierwszy wielki kryzys Cesarstwa Rzymskiego. To wtedy wyszły na jaw wszystkie słabości starożytnego mocarstwa. 6 dni temu. XIX wiek. Życie osobiste Zofii Nałkowskiej zamieniło się w koszmar. Sprawiała wrażenie „zgaszonej, smutnej, prawie zlęknionej”.
OPIS PRODUKTUHistory Of The World In Two Hours , Blu-ray 3D/2D "Historia Świata w Dwie Godziny" History Channel HD Rewelacyjny dokument dot. powstania Świata, dosłownie od wielkiego wybuchu do "iPhona". Doskonałe animacje, dźwięk oraz cała oprawa - produkcja na najwyższym poziomie! Poza tym, treść bardzo "przyswajalna"....polecamy każdemu. Można oglądać w 3D lub 2D Film posiada PL NAPISY !!! Dostępne języki audio: angielski Napisy: angielskie, polskie, niemieckie, hiszpańskie, holenderskie Obraz: 1080p 16:9 Dźwięk: Dolby Digital Czas trwania: ok 88 min. Region: Bez blokady Kompatybilność z PlayStation3 (Blu-ray)HDscape Wszelkie prawa zastrzeżone.
Pierwszy Mundial - Urugwaj 1930. Pierwszy Mundial. Urugwaj 1930. Pierwszy w dziejach mundial nie przypominał swoim rozmachem turniejów, które znamy z czasów obecnych. Piłkarze zostali zmuszeni do kilkumiesięcznej podróży promem do Montevideo, a sam turniej był okazją do świętowania 100-lecia odzyskania niepodległości przez Urugwaj.

Denis Kimetto jest aktualnym rekordzistą świata w maratonie. Czy w niedzielę 24 września straci ten tytuł? Dostawca: PAP/EPA. Nadchodzący 45. BMW Berlin Maraton to bieg, w którym udział wezmą jedni z najlepszych, a może i najlepsi maratończycy w historii. Czy tak silna czołówka pokusi się o pobicie rekordu świata? Przekonamy się już w ten weekend, tymczasem zachęcamy do prześledzenia dotychczasowej historii rekordu świata na królewskim dystansie. Aktualny rekord świata w maratonie należy do Denisa Kimetto i wynosi 2:02:57. Majowy bieg Eliuda Kipchoge na torze Monza i czas 2:00:25 spowodowały, że bariera 2 godzin w maratonie wydaje się być coraz bliżej. Być może kolejny krok w tym kierunku zostanie wykonany w najbliższy weekend w Berlinie, gdzie na szybkiej trasie zmierzą się wielkie gwiazdy biegania: Eliud Kipchoge, Kennenisa Bekele i Wilson Kipsang. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydawało się to nie do pomyślenia, że wynik w okolicach 2 godzin będzie tak blisko. Jak na przestrzeni lat doszliśmy do tak niewiarygodnych rezultatów? Przed Wami historia rekordu świata w maratonie. Na samym początku warto zaznaczyć, że pierwszy oficjalny rekord świata w maratonie należał do Paula Tergata z Kenii. Tergat osiągnął czas 2:04:55 28 września 2003 r. w Berlinie, stając się pierwszym w historii człowiekiem, który pokonał 42,195 km poniżej 2 godzin i 5 minut. Jednak jego rezultat uzyskał status rekordu świata dopiero 1 stycznia 2004 r. To własnie od tego dnia Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) oficjalnie uznaje rekordy świata na dystansie maratonu. To nie oznacza, że wcześniejsze wyniki odeszły w niepamięć. Chociaż oficjalny rekord jest notowany ledwie od 13 lat, historia najlepszych wyników na królewskim dystansie jest o niemal 100 lat dłuższa. Początek XX w. Dystans maratonu w kształcie, w jakim funkcjonuje do dzisiaj, został ustalony podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 1908 r. Najszybszy zawodnik tamtego biegu osiągnął rezultat 2:54:46 i był nim Włoch Dorando Pietri. Jednak jego nazwisko nie figuruje na miejscu pierwszego nieoficjalnego rekordzisty świata w maratonie. Tytuł ten przypadł drugiemu na mecie Amerykaninowi Johnny’emy Hayesowi. Ma to związek ze słynnymi dramatycznymi wydarzeniami, których świadkami byli kibice zgromadzeni na White City Stadium. Otóż prowadzący w wyścigu Włoch wbiegł na stadion tak zmęczony, że najpierw skręcił w niewłaściwą stronę (maratończycy, by dotrzeć do mety musieli pobiec w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara czyli odwrotnie niż biega się na stadionach), a następnie kilkakrotnie upadał na ostatnich metrach. We wstawaniu pomocy udzielali mu sędziowie, zresztą to również oni pomogli mu ostatecznie dotrzeć do mety. Takie wsparcie jest jednak niedozwolone i po proteście amerykańskiej ekipy Włoch został zdyskwalifikowany, a zwycięzcą uznano Hayesa, który samodzielnie pokonał cały dystans w czasie 2:55:18. Ten wynik otwiera historyczne listy najlepszych rezultatów maratońskich. Dorando Pietri, Londyn 1908. Fot. The Print Collector/Print Collector/Getty Images Również drugi nieoficjalny rekord świata został osiągnięty w nietypowych warunkach. 1 stycznia 1909 r. Amerykanin Robert Fowler podczas noworocznego biegu Yonkers Empire City Marathon w Nowym Jorku osiągnął czas 2:52:45. Nie byłoby w tym nic aż tak nadzwyczajnego (poza ustanowieniem najlepszego wyniku w historii maratonu), gdyby nie fakt, że, jak podaje IAAF w momencie startu temperatura wynosiła -18 stopni Celsjusza. Zdecydowanie nie były to optymalne warunki do ścigania. Na początku listy najlepszych wyników maratońskich w historii widnieją 3 Amerykanie. Po Hayesie i Fowlerze następnym jest James Clark. To pierwszy zawodnik, który oficjalnie pokonał królewski dystans poniżej 2 godzin i 50 minut. Dokonał tego ledwie miesiąc po wyczynie Fowlera, również w Nowym Jorku, biegnąc 2:46:52. Pierwszym Europejczykiem na tej liście jest Brytyjczyk Henry Barrett, który 8 maja 1909 r. otworzył piękny rozdział w historii londyńskiego Maratonu Politechniki. W pierwszej edycji tej imprezy osiągnął czas 2:42:31. Co ciekawe, pomiędzy Clarkiem i Barrettem na liście rekordzistów widnieje jeszcze jedno nazwisko – Amerykanina Alberta Rainesa z wynikiem 2:46:04 z Nowego Jorku, również z 8 maja 1909 r. Biorąc pod uwagę różnicę czasu pomiędzy Londynem i Nowym Jorkiem, jest bardzo prawdopodobne, że jego rezultat został osiągnięty później niż Barretta. Jednak ze względu na to, że przez lata mylnie uznawano, że pierwszy Maraton Politechniki został rozegrany nie 8 a 26 maja, czas Rainesa również jest uwzględniony wśród najlepszych w historii. Kolejny rezultat należy do Szweda Thure’a Johanssona – 2:40:34 i był pierwszym, który przetrwał przez dłuższy czas – aż do 1913 r. Wtedy rekord odzyskali Brytyjczycy za sprawą Harry’ego Greena (2:38:16), jednak już niespełna 3 tygodnie później ponownie na szczycie najlepszych maratońskich wyników w historii widniało nazwisko biegacza ze Szwecji. Dokonał tego Alexis Ahlgren podczas Maratonu Politechniki z wynikiem 2:36:06. Ten wynik utrzymał się na szczycie przez 7 lat, do momentu, kiedy na maratońską scenę wkroczył wielki Juho Pietari Kolehmainen znany bardziej jako Hannes Kolehmainen. Trzykrotny wówczas Mistrz Olimpijski spróbował swoich sił na dystansie maratonu podczas Igrzysk Olimpijskich w Antwerpii w 1920 r., wygrywając rywalizację z wynikiem 2:32:36. Poniżej 2 i pół godziny Erę wyników poniżej 2,5 godziny otworzył Amerykanin Albert Michelsen w roku 1925, osiągając czas 2:29:01 na trasie maratonu Port Chester. Jego rezultat pozostał niepobity przez niemal 10 lat, kiedy na maratońską arenę mocnym akcentem wkroczyli Japończycy. 3 kolejne rekordy padały w Tokio – autorem pierwszego (2:27:49) był Fusashige Suzuki, ledwie 3 dni później o 1 minutę i 5 sekund wynik ten poprawił Yasuo Ikenaka, a kolejne 2 sekundy z najlepszego czasu zdjął Sohn Kee-chung. Jego wynik to 2:26:42. Z tym ostatnim biegaczem wiąże się ciekawa historia – chociaż pochodził z Korei Południowej, na arenie międzynarodowej występował pod zjaponizowanym nazwiskiem Son Kitei oraz reprezentował barwy Japonii, która okupowała wówczas Koreę. Jednak manifestowane przez niego przywiązanie do Korei zaowocowało tym, że do dzisiaj przy jego nazwisku obok skrótu JPN widnieją również litery KOR. Son Kee-chung doczekał czasów niepodległości Korei Południowej i był jednym z członków sztafety niosącej ogień olimpijski podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Seulu w 1988 r. Czas Japończyka/Koreańczyka był niepobity przez kolejnych 12 lat. A kiedy w końcu nadszedł czas na poprawę najlepszego w historii wyniku maratońskiego, sztuki tej dokonał jego podopieczny i rodak – Sun Yun-bok (zmarł w czerwcu tego roku), zwyciężając w 1947 r. w Bostonie z wynikiem 2:25:39. Z dzisiejszej perspektywy czas osiągnięty na trasie w Bostonie nie zostałby uznany za oficjalny rekord świata, jednak widnieje on w tabelach historycznych, podobnie jak szereg innych rezultatów osiągniętych na nieregulaminowych z dzisiejszego punktu widzenia trasach. Po okresie maratońskiej dominacji japońsko-koreańskiej, przez kolejne lata prym wiódł 1 zawodnik – Brytyjczyk Jim Peters, który wywindował królewski dystans na zupełnie inny poziom. Przesuwanie granicy wyobraźni co do ludzkiego potencjału w biegach długich rozpoczął w 1952 r. podczas Maratonu Politechniki, który ukończył z czasem 2:20:42, poprawiając poprzedni wynik o niemal 5 minut. Rok później w kolejnej edycji Maratonu Politechniki jako pierwszy człowiek w historii uporał się z barierą 2 godzin i 20 minut. Czas 2:18:40 był osiągnięciem, do jakiego nikt z jego rywali nie był w stanie nawet się zbliżyć. Mimo braku bezpośredniej konkurencji Peters kontynuował swój rekordowy pochód. Najpierw w fińskim Turku w 1953 r. urwał ze swojego poprzedniego rezultatu 6 sekund, a w 1954 r. ponownie na trasie londyńskiego Maratonu Politechniki, wykręcił czas 2:17:39. Na przestrzeni 3 lat przesunął rekordową granicę w maratonie o 8 minut. Jim Peters po ustanowieniu najlepszego maratońskiego wyniku w historii w 1954 r. Fot. Następne nazwisko w tym chwalebnym gronie należy do reprezentanta ZSRR. W 1958 r. w Sztokholmie Siergiej Popow został Mistrzem Europy w maratonie, wygrywając rywalizację z fenomenalnym wówczas rezultatem 2:15:17. Rekord w okolicach 2:15 utrzymywał się przez kolejnych 5 lat, chociaż osiągnięcie Popowa zostało błyskawicznie poprawione. Najpierw o 1 sekundę szybciej pobiegł słynny Etiopczyk Abebe Bikila na trudniej trasie olimpijskiego maratonu w Rzymie w 1960 r., pokonując ją bez… butów. Natomiast 3 lata później w Beppu kolejną sekundę z najlepszego maratońskiego wyniku w historii urwał Japończyk Toru Terasawa. Rekordowe przyspieszenie Od wyczynu Terasawy dynamika ustanawiania kolejnych rekordów znacznie wzrosła. Już 4 miesiące później rozegrano Maraton Politechniki i po raz 6. w historii imprezy padł najlepszy maratoński wynik – jego autorem był Amerykanin Leonard „Buddy” Elen. Osiągając czas 2:14:28 stał się pierwszym człowiekiem, który pokonał królewski dystans poniżej 2 godzin i 15 minut. Nazwisko Elena jako najszybszego maratończyka widniało na szczycie listy przez niespełna rok – do kolejnej edycji Maratonu Politechniki. W 1964 r. zwycięzca – Basil Heatley – pokonał trasę tego niezwykłego biegu w 2 godziny 13 minut i 55 sekund i rekord wrócił w ręce Brytyjczyków. Nie na długo. W październiku 1964 r. rozegrano Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Broniący tytułu Abebe Bikila został pierwszym w historii biegaczem, który 2 razy z rzędu zdobył olimpijskie złoto w maratonie, na dodatek w obu tych biegach poprawił najlepszy rezultat w historii. W Tokio wygrał z wynikiem 2:12:11. Jednak i ten wynik został poprawiony już kilka miesięcy później, na trasie – a jakże – Maratonu Politechniki. Edycję rozgrywaną w 1965 r. wygrał Japończyk Morio Shigematsu z czasem 2:12:00. Wynik ten zakończył pewną epokę – Shigematsu jest bowiem ostatnim zawodnikiem Kraju Kwitnącej Wiśni, który dzierżył najlepszy w historii wynik maratoński, był to także ostatni (8.) rekord ustanowiony na trasie Maratonu Politechniki (wynik do dzisiaj niepobity nawet przez słynny maraton w Berlinie) i ostatni powyżej bariery 2 godzin i 10 minut. Jak wiadomo, kiedy coś się kończy, coś innego się zaczyna – i tak właśnie na maratońską scenę z przytupem wkroczyła Australia. Tym, który odebrał najlepszy w historii wynik Japończykom był Derek Clayton. Co ciekawe, dokonał tego na japońskiej ziemi – podczas maratonu w Fukuoce w 1967 r, wygrywając go z czasem 2:09:36. To historyczne osiągnięcie, bowiem po raz pierwszy nieoficjalnym rekordzistą świata został Australijczyk, a przede wszystkim przesunął granicę ludzkiej wyobraźni, zdecydowanie rozprawiając się z barierą 2 godzin i 10 minut. Jednak Clayton nie poprzestał na tym – w 1969 r. w Antwerpii wykręcił czas 2:08:33 i ten wynik utrzymał się na szczycie przez ponad 12 lat. Dopiero w 1981 r. świat ujrzał rezultaty szybsze od osiągnięć Claytona. Tym, który jako pierwszy tego dokonał był Alberto Salazar, biegnąc w Nowym Jorku 2:08:13 (5. miejsce w tamtym biegu z czasem 2:11:36 zajął Polak – Ryszard Marczak). Jednak na próżno szukać nazwiska Amerykanina na historycznej liście rekordzistów. Jak się bowiem okazało, trasa maratonu w Nowym Jorku nie była właściwie zmierzona (zabrakło ok. 150 m do pełnego dystansu maratońskiego) i wynik Salazara nie został uznany. Pomimo tego w 1981 r. najlepszy wynik w historii padł, jednak nieco później. Historia przypominała nieco tę z 1967 r. – ponownie głównym bohaterem został Australijczyk i ponownie dokonał tego w Fukuoce. Tym razem swoje piętno w historii odcisnął Rob de Castella, a jego czas to 2:08:18. Po kilkunastoletniej erze australijskiego panowania w maratonie do głosu (po raz ostatni) doszli Europejczycy. W 1984 r. na zmienionej trasie maratonu w Chicago w swoim pierwszym ukończonym w karierze biegu na dystansie 42,195 km zabłysnął barwny Walijczyk Steve Jones, przybiegając na metę w czasie 2:08:05. Nie był to jednak 100-procentowy maratoński debiut, ponieważ rok wcześniej Jones również wystartował w Chicago, ale wycofał się ze względu na kontuzję. Jego rezultat został poprawiony w kolejnym sezonie przez ówczesnego Mistrza Olimpijskiego w maratonie Carlosa Lopesa. Lopes wygrał maraton w Rotterdamie w 1985 r. biegnąc 2:07:12. Portugalczyk okazał się fenomenem, ponieważ kiedy ustanawiał ten rezultat miał ponad 38 lat i był to jego ostatni w karierze wyścig maratoński. Lopes jest również ostatnim Europejczykiem, który dzierżył miano najszybszego w historii na królewskim dystansie. Embed from Getty Images Era nowożytna – coraz bliżej 2 godzin Kolejny rekord padł w 1988 r. i już drugi raz z rzędu najszybszy bieg miał miejsce w Rotterdamie. Zawodnikiem, który tego dokonał był nieco zapomniany dzisiaj Etiopczyk – Belayneh Densamo. Fakt, że współcześnie mało kto pamięta o Densamo jest tym bardziej zaskakujący, że jego rezultat 2:06:50 widniał na 1. miejscu w historii przez ponad 10 lat! Tylko rezultaty Claytona i Son Kee-chunga utrzymały się dłużej na szczycie. Wynik Etiopczyka został poprawiony przez jedynego w tym zestawieniu reprezentanta Ameryki Południowej – Brazylijczyka Ronaldo da Costę. Da Costa swoim biegiem w 2:06:05 otworzył piękną kartę w historii maratonu w Berlinie – od tamtego czasu tylko 2 spośród 8 kolejnych rekordowych wyników padły poza stolicą Niemiec. Został także pierwszym zawodnikiem, którego średnie tempo na dystansie maratońskim było szybsze niż 3 min/km. Jednak wygrywając w Berlinie w 1998 r. nie biegł równym tempem – pierwszą połowę dystansu pokonał w 1:04:42, a drugą w fenomenalnym czasie 1:01:43. Da Costa cieszył się mianem najszybszego maratończyka w historii przez rok i miesiąc. W październiku 1999 r. Marokańczyk Khalid Khannouchi mijając linię mety maratonu w Chicago zatrzymał zegarek na 2 godzinach 5 minutach i 42 sekundach. Następny wynik na liście najlepszych w historii należy do Amerykanina o nazwisku… Khalid Khannouchi. To ten sam zawodnik, który jednak w 2000 r. otrzymał Amerykańskie obywatelstwo i kolejny rekord ustanowił już w nowych barwach. Swój poprzedni rezultat poprawił w 2002 r. podczas maratonu londyńskiego o 4 sekundy. Biorąc pod uwagę stawkę, można stwierdzić, że obsada tamtego biegu była tak imponująca, jak ta, którą w tym roku zobaczymy w Berlinie. Khannouchi pokonał wówczas w bezpośrednim pojedynku Paula Tergata (zajął 2. miejsce z wynikiem 2:05:48) i Haile Gebrselassie (3. miesjce, czas 2:06:35), czyli dwóch kolejnych rekordzistów świata na królewskim dystansie. Był to również ostatni raz, kiedy rekordowy rezultat nie padł w Berlinie. Wspomniany wyżej Paul Tergat rok później w stolicy Niemiec pokonał kolejną granicę – został pierwszym człowiekiem, który przebiegł maraton poniżej 2 godzin i 5 minut. Kenijczyk musiał jednak wznieść się na absolutne wyżyny możliwości, a zmusił go do tego Sammy Korir, który miał być… pacemakerem Tergata. Korir rzeczywiście towarzyszył koledze i to do samej mety. W pasjonującym pojedynku o 1 sekundę lepszy okazał się Paul Tergat i z czasem 2:04:55 został autorem kolejnego najlepszego w historii wyniku na królewskim dystansie. Jak wspomniano na początku artykułu, wynik ten od 1 stycznia 2004 r. został ratyfikowany przez IAAF jako pierwszy oficjalny rekord świata w maratonie. Przez całą karierę biegową wielkim rywalem Tergata był Etiopczyk Haile Gebrselassie. Pojedynki obu panów na bieżni elektryzowały kibiców lekkoatletyki na całym świecie. Zawsze jednak podczas wielkich imprez (Igrzyska Olimpijskie w 1996 r. i 2000 r. oraz Mistrzostwa Świata 1997 i 1999), Tergat musiał uznać wyższość, nomen omen, niższego Etiopczyka. Dlatego nie powinno być zaskoczeniem, że rekord świata odebrał Kenijczykowi właśnie Gebrselassie, a dokonał tego w 2007 r. w Berlinie. Jeden z najlepszych biegaczy długodystansowych w historii osiągnął wówczas czas 2:04:26. Jednak już rok później, ponownie w stolicy Niemiec, poprawił własny rezultat i z wynikiem 2:03:59 ustanowił swój ostatni w pięknej karierze rekord świata na olimpijskim dystansie. Gebrselassie jest również ostatnim jak dotąd nie-Kenijczykiem dzierżącym rekord świata w maratonie. W kwietniu 2011 r. w Bostonie jego rezultat poprawił o niemal minutę (2:03:02) Geoffrey Kiprono Mutai. Wyczyn ten nie został jednak uznany za rekord świata ze względu na nieregulaminową trasę maratonu bostońskiego (zbyt duża odległość między starem i metą oraz zbyt duży spadek wysokości). Tym, który prawomocnie odebrał palmę pierwszeństwa Etiopczykowi był Patrick Makau – zwycięzca 38. edycji maratonu berlińskiego z czasem 2:03:38. Zresztą dotychczasowy rekordzista również brał udział w tym biegu, jednak nie stanowił realnego zagrożenia dla Kenijczyka i przed 30. km zszedł z trasy. Makau dzierżył rekord przez 2 lata, kiedy w Berlinie pojawił się jeden z najlepszych maratończyków ostatnich lat – Wilson Kipsang. Kipsang już wcześniej próbował atakować rezultat swojego rodaka i najbliżej jego poprawy był we Frankfurcie w 2011 r., kiedy do rekordu zabrakło mu 4 sekund. Ostatecznie jednak swój cel osiągnął właśnie w Berlinie w 2013 r., zatrzymując zegar na wyniku 2:03:23. Kolejny i jak na razie ostatni rozdział w historii rekordu świata w maratonie otworzył rok później Denis Kimetto, tradycyjnie już w Berlinie. Biegnąc taktyką negative splits (pierwsza połowa dystansu wolniejsza od drugiej) stał się pierwszym i jedynym jak dotąd człowiekiem, który pokonał maraton w czasie poniżej 2 godzin i 3 minut. Czas 2:02:57 wciąż jest oficjalnym rekordem świata na królewskim dystansie. Czas lepszy niż Kimetto osiągnął fenomenalny Eliud Kipchoge w maju tego roku podczas słynnej próby pokonania 42 km i 195 m poniżej 2 godzin. Chociaż ze względu na brak spełnienia szeregu przepisów wymaganych do ratyfikacji, wynik 2:00:25 nie jest rekordem świata, pokazuje jak ogromny potencjał drzemie w tym zawodniku. Kipchoge w najbliższy weekend stanie na starcie maratonu w Berlinie, a wśród rywali będzie miał jednych z najszybszych maratończyków w historii – Kenenisę Bekele i Wilsona Kipsanga. Kto z tej trójki okaże się najlepszy? Czy inny zawodnik zagrozi utytułowanym rywalom? I wreszcie, czy będziemy świadkami kolejnego rekordu świata, który jeszcze bardziej zbliży nas do granicy 2 godzin w maratonie? Przekonamy się już w niedzielę. [yop_poll id=”94″]

Historia świata przedstawiona według książek serii Metro 2033 Dmitrija Głuchowskiego oraz Uniwersum Metro 2033 napisanego przez poszczególnych autorów we współpracy z twórcą trylogii. W tym okresie rodzi się Michaił Porfiriewicz. Na świat przychodzi człowiek później znany jako Baron. Na świat przychodzi Andriej Iwanowicz Jermak. Rodzą się Maksim Pietrowicz i Andriej
Poprawią na bieżni legendarny rekord świata Flo-Jo? Są poważne kandydatki, by tego dokonać! 27 cze, 11:53 Ten tekst przeczytasz w 2 minuty Ostatni dzień lekkoatletycznych mistrzostw Stanów Zjednoczonych oraz Jamajki stał pod znakiem popisów sprinterek. Najpierw w amerykańskim Eugene Abby Steiner uzyskała najlepszy wynik w tym roku na świecie na dystansie 200 metrów, a kilka godzin później w Kingston jeszcze szybciej pobiegła Shericka Jackson. Foto: Shericka Jackson / Twitter Shericka Jackson W obu przypadkach lekkoatleci walczą nie tylko o medale mistrzostw swych krajów, ale też o przepustki ma lipcowe mistrzostwa świata w Eugene. Aby mieć szansę startu w czempionacie globu trzeba było zapewnić sobie miejsce na podium. W biegu na 200 metrów w USA było to wyjątkowo trudne, bo aż 5 sprinterek amerykańskich w tym sezonie biegało w granicach 22 sekund, bądź szybciej. Już w półfinale świetnie zaprezentowała liderka światowych tabel Abby Steiner, która wyrównała swój najlepszy wynik uzyskując Na tym etapie rywalizacji jasne stało się też to, że na mistrzostwach świata nie zobaczyły jednej z najlepszych sprinterek USA – Sha’Carri Richardson. Najszybsza Amerykanka w ub. roku najpierw odpadła w eliminacjach 100 metrów, a na dwukrotnie dłuższym dystansie też nie weszło do finału zajmując 5. miejsce w swym półfinale. Przeczytaj również: Ten wypadek zmienił mu życie. Czuł się jak w trumnie! Serce trzy razy przestało bić W rozegranym 2 godziny później finale Steiner poprawiła się jeszcze uzyskując po raz kolejny najlepszy wynik w tym roku na świecie – Za jej plecami przybiegły Tamara Clark z życiówką i Jenna Prandini Niespodzianką było ostatnie miejsce w finale brązowej medalistki igrzysk z Tokio Gabrielle Thomas – Steiner nie za długo cieszyła się ze swej życiówki i przodownictwa w światowych tabelach, bo 4 godziny później zaszokowała sportowy świat Shericka Jackson. Brązowa medalistka igrzysk w Tokio na 100 metrów, została mistrzynią Jamajki na dwukrotnie dłuższym dystansie z niewiarygodną życiówką To trzeci wynik w historii lekkoatletyki. Szybciej od Jackson biegały tylko jej rodaczka Elaine Thompson-Herah ( oraz legendarna amerykańska rekordzistka świata (nie żyjąca już) Florence Griffice-Joyner ( W Kingston wraz z Jackson na podium stanęły medalistki olimpijskie Thompson-Herah – oraz Shelly-Ann Fraser-Pryce – Wiele wskazuje na to, że kiedy Steiner i Jackson zmierzą się podczas mistrzostw globu na Hayward Field w Eugene, to może zapachnieć rekordem świata, bo nikt nie ma wątpliwości, że obie sprinterki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa na 200 metrów w tym sezonie. Wynik Griffith-Joyner czeka na pobicie już 34 lata i w tym czasie mało kto w ogóle się do niego zbliżył. Na tym samym dystansie zażarta walka o przepustki na mistrzostwa świata toczyła się w USA także wśród panów. Najszybszy okazał się aktualny mistrz globu Noah Lyles – 19,67 (wiatr –0,3 m/s), który wyprzedził rekordzistę świata juniorów i lidera tegorocznych tabel ( Erriyona Knightona – i wicemistrza olimpijskiego na 100 m Freda Kerleya – Lyles zapytany po półfinale czy 19,5 sek. wystarczy by został mistrzem kraju odparł, że „to za wolno”. Okazało się, że wcale nie musiał ąż tak się wysilać. W Eugene wszyscy z niecierpliwością czekali też na finał biegu płotkarskiego. Po biegach półfinałowych nie było niespodzianek – trzy najlepsze czasy mieli głowni kandydaci do zwycięstwa – halowy mistrz globu i wicemistrz olimpijski Grant Holloway ( lider światowych tabel ( Devon Allen ( oraz Trey Cunningham ( Ostatecznie jednak pogodził ich wszystkich „ten czwarty” ( – Daniel Roberts. Mistrz USA z 2019 roku (który może pochwalić się życiówką sprzed 3 lat – wygrał z czasem przed Cunninghamem i Allenem Holloway w finale nie pobiegł, ale jako aktualny mistrz świata ma zapewniony występ w czempionacie globu. Data utworzenia: 27 czerwca 2022 11:53 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. .
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/963
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/825
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/300
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/488
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/501
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/11
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/728
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/635
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/129
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/958
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/403
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/427
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/457
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/329
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/209
  • historia świata w 2 godziny