Zobacz: Trudne dzieciństwo przyczyną alkoholizmu. Fazy rozwoju alkoholizmu Wyróżnia się cztery fazy rozwoju alkoholizmu. Faza wstępna alkoholizmu - przed alkoholowa: picie w celu utrzymania równowagi, dochodzi do uzależnienia psychicznego, wzrost tolerancji na alkohol, z reguły nie upija się, ma zachowaną kontrolę nad piciem.
Witam. Mam nadzieję, że ktoś mi doradzi jak mam to zrobić. Jestem z mężem ok. 6 lat, 3 lata po ślubie, mamy 3 letniego synka. Od bardzo dawna nam się nie układa, głównie z winy mego męża. Straciłam siły i nie chce już ratować naszego związku i nie chcę kolejny raz dawać mu szanse. Mój mąż jest alkoholikiem, przez alkohol stracił prawo jazdy. Teraz jakoś prawie miesiąc nie pije, widzi pewnie, że coś się zmieniło z mojej strony, inaczej na niego patrzę, ogólnie rzadko z sobą sypiamy ostatnio. Gdzieś pół roku temu, najdłuższa przerwa to roku. Duszę się już w tym wszystkim, jak byłam w ciąży to od tamtej pory do tej pory nie śpię z nim w jednym łóżku, a minęło ponad 3 lata. Jak siedziałam z dzieckiem to wypominał mi, że musi utrzymywać całą rodzinę, że ja się do niczego nie nadaję i takie tam, a jak teraz pracuję, to mówi, że te pieniądze co ja zarabiam to i tak nic jemu nie dają. Jakieś 5 mies. temu wyprowadziłam się i miałam papiery już na rozwód, ale dałam mu szansę, bo uwierzyłam, że przestał pić. Mówił, że zobaczył jak mu na mnie zależy. Wróciłam do niego, ale było jeszcze gorzej, pił i pił. Ogólnie to mieszkam z teściami. Teraz nie pije prawie miesiąc, ale to nie zmienia mego postanowienia, bo oprócz dziecka nic nas nie łączy. No i wracając do tematu chcę się wyprowadzić od męża, ale nie wiem jak. Mam gdzie iść, moja siostra zaoferowała mi pomoc, chce żebym przeprowadziła się do niej do K. pod Warszawą. Mam bardzo dobry kontakt z nią, zawsze sobie pomagamy. Tylko jest jeden problem ja mieszkam w B., siostra by po mnie i po synka przyjechała, ale jak to zrobić, żeby mąż nie posądził mnie o uprowadzenie dziecka? Wiem, że od tak sobie nie odda mi synka, a ja jemu synka nie zostawię z oczywistych powodów. No i jaką byłabym matką? Tak więc nie wiem, jak załatwić tę sprawę. Czy mam prawo zabrać dziecko? Od razu mówię, że już nie chcę być z mężem, chcę wnieść o rozwód. Tylko boję się, że zabierze mi dziecko. Proszę o poradę, jak mam to załatwić? Od razu powiem, że z moim mężem nie da się dojść do porozumienia.
Z relacją z alkoholem (czy innymi substancjami psychoaktywnymi) jest podobnie. I tu podobnie, jak w relacji z innym człowiekiem, wiele osób, zrywając tę relację i autentycznie, emocjonalnie przechodząc te rozstanie, odżywa. Podejrzewam, że również w tym rozstaniu wsparcie bliskich jest potrzebne.

Czy w moim przypadku jest sens składać pozew rozwodowy lub o separację? I czy mam jakiekolwiek szanse ich uzyskania w opinii sądu? Jestem z mężem 24 lata po ślubie, mamy pełnoletniego syna. Mąż nadużywa alkoholu. Mimo mojego wsparcia i terapii wciąż pije i nie spełnia obietnic. Mam tego dość, jestem wykończona. Co robić? Rozwód z alkoholikiem Trudno powiedzieć, co szybciej orzeknie sąd. Ważne jest także, aby odpowiedziała Pani sobie na pytanie – czy chce zakończyć małżeństwo, czy pozwolić mężowi na chwilę refleksji i zastanowienia się, co traci, i jednak je ratować. Przy separacji i rozwodzie są zasadniczo te same przesłanki. Z jedną tylko różnicą. Przy separacji rozpad pożycia nie musi być trwały. Musi być zupełny, ale nie musi być trwały. Natomiast przy rozwodzie – musi być zupełny i trwały. Podobnie jak przy rozwodzie, przepisy normujące instytucję separacji przewidują - jako przesłanki materialnoprawne – przesłankę pozytywną i przesłanki negatywne. Tę pierwszą stanowi istnienie zupełnego rozkładu pożycia (art. 611 § 1 i 3) oraz – w sytuacji z art. 611 § 3 – „zgodne żądanie małżonków” orzeczenia separacji. Jako negatywne przesłanki występują: sprzeczność orzeczenia separacji z dobrem wspólnych małoletnich dzieci małżonków (gdy na skutek orzeczenia separacji „mogłoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków”), sprzeczność orzeczenia separacji z zasadami współżycia społecznego z przyczyn innych niż wzgląd na dobro małoletnich wspólnych dzieci małżonków (art. 611 § 2). Sąd może orzec separację tylko w razie ustalenia, że nastąpił zupełny rozkład pożycia. Rzetelne ustalenie istnienia zupełnego rozkładu pożycia jest ważne również z tej przyczyny, by zapobiegać ewentualnemu „obchodzeniu” art. 52 Kodeksu przez małżonków, szczególnie przy orzekaniu separacji na zgodne żądanie obu małżonków (art. 611 § 3). „Uzyskanie przez małżonków orzeczenia separacji, a następnie jej zniesienia z utrzymaniem rozdzielności majątkowej pozwala małżonkom ominąć drogę procesu o zniesienie wspólności majątkowej na podstawie art. 52 w którym takiego skutku by nie osiągnęli. Takie uprzywilejowanie sytuacji małżonków pozostających uprzednio w separacji w stosunku do tych, którzy nigdy w niej nie pozostawali, wydaje się nieuzasadnione. Prowadzić bowiem może do pokrzywdzenia wierzycieli„ (tak trafnie E. Michniewicz-Broda, Majątkowe skutki separacji sądowej, Rej. 2000, nr 6, s. 79–83). Należy jednak zauważyć, że małżonkowie mogą przez umowę zawartą w trybie art. 47 wyłączyć wspólność ustawową, bez potrzeby uciekania się do powództwa z art. 52. Przesłanki separacji Przesłanek separacji (także rozwodu) nie można utożsamiać z ważnymi powodami ustanowienia rozdzielności majątkowej (art. 52 § 1). Instytucje rozwodu i separacji - funkcjonujące niezależnie - stanowią środki pomocne w wypadku rozkładu pożycia małżonków, natomiast zniesienie wspólności majątkowej (od dnia 20 stycznia 2005 r. ustanowienie rozdzielności majątkowej, art. 52 § 1) jest fragmentarycznym rozwiązaniem w sferze stosunków prawnomajątkowych i dlatego przesłanki jej zniesienia - jak przyjęto w orzecznictwie - koncentrują się na sferze tych stosunków (tak SN w wyroku z dnia 17 grudnia 1999 r., sygn. akt III CKN 506/98, „Wokanda” 2000, nr 4, poz. 6). Do orzeczenia separacji nie jest wymagane, by rozkład pożycia zupełny był także trwały. Jednym z celów instytucji separacji jest bowiem – obok kompleksowego, prawnego uregulowania skutków separacji faktycznej – umożliwienie małżonkom przemyślenia celowości rozejścia się i ewentualnego powrotu do wspólnego pożycia. Gdyby wymagane było istnienie trwałego rozkładu pożycia, ten ostatni cel byłby raczej iluzoryczny (tak trafnie J. Panowicz-Lipska, Instytucja separacji…, s. 17; T. Smyczyński, Kierunki reformy…, s. 307; uzasadnienie projektu rządowego). Wydaje się, że separację uzyskać jest łatwiej. I tak jest, gdyby brać pod uwagę tylko małżonków. Tu w grę nie wchodzi dobro małoletnich dzieci, więc separację uzyska Pani zapewne szybciej i łatwiej. Zobacz również: Jak zgłosić męża na przymusowe leczenie? Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼

Tak rozumiana kompetentna miłość nie jest zwykle możliwa, jeśli współmałżonek czy inne osoby z najbliższej rodziny pozostają sam na sam z alkoholikiem czy narkomanem. Uzależniony bywa wtedy agresywny, a nawet groźny. Potrafi znęcać się fizycznie i psychicznie. Potrafi kłamać, manipulować, szantażować lub wzbudzać litość.

Alkoholizm to choroba, która rozwija się stopniowo. Zaczyna się stosunkowo niewinnie, a prowadzić może nawet do śmierci. Obejmuje cztery fazy: fazę prealkoholową, ostrzegawczą, krytyczną i przewlekłą. Początek alkoholizmu bywa bardzo trudny do uchwycenia, ponieważ granica pomiędzy piciem towarzyskim a nałogowym bywa bardzo alkoholizmu Faza prealkoholowa (wstępna)Faza ostrzegawcza (zwiastunowa)Faza krytyczna (ostra)Faza przewlekła (chroniczna)OpinieFazy alkoholizmu Choroba alkoholowa nie ujawnia się od razu – składają się na nią cztery fazy, które charakteryzują zróżnicowane stopnie nasilenia. Każdy przypadek uzależniania od alkoholu poprzedzony jest występowanienim pewnych objawów ostrzegawczych. Jeżeli zostaną one w porę zauważone i chory wcześnie rozpocznie terapię uzależnienia, rozwój alkoholizmu może zostać zahamowany zanim dojdzie do rozwoju choroby. Musimy pamiętać, że im później alkoholizm zostanie zdiagnozowany, tym szanse na całkowite zerwanie z nałogiem są prealkoholowa (wstępna)Pierwsza faza uzależnienia może trwać nawet kilka lat i nie wzbudzać żadnych podejrzeń. Alkohol wypija się towarzysko, okazjonalnie. Jednak to, co odróżnia przyszłego alkoholika od innych osób pijących okazjonalnie, to fakt, że szybciej zaczyna on odkrywać atrakcyjność alkoholu jako środka, dzięki któremu można zredukować napięcie, zmęczenie i zapomnieć o problemach. W miarę upływu czasu picie towarzyskie stopniowo przeradza się w picie dla poprawy samopoczucia. Na tym etapie potencjalny alkoholik nie pije jeszcze w samotności, ale podświadomie szuka okazji do picia – wychodzi na imprezy i spotkania towarzyskie. Stopniowo zaczyna się zwiększać jego tolerancja na alkohol – musi pić coraz więcej, żeby osiągnąć stan ostrzegawcza (zwiastunowa)Faza druga zaczyna się na ogół od tzw. luki pamięciowej, potocznie zwanej “urwaniem filmu” – człowiek nie tracąc przytomności, nie może sobie przypomnieć swojego postępowania oraz okoliczności, które towarzyszyły wypiciu. Na tym etapie luki pamięciowe pojawiają się coraz częściej. W tej fazie można zaobserwować jeszcze kilka innych charakterystycznych zachowań:alkoholik zaczyna coraz częściej szukać okazji do picia;zaczynają pojawiać się wyrzuty sumienia;picie potajemne, picie w samotności;inicjowanie wypijania kolejek;wzrost agresywności;duża zmiana w zachowaniu po alkoholu. Faza krytyczna (ostra)Faza krytyczna rozpoczyna się w momencie, gdy alkoholik traci kontrolę nad piciem. Popada w tzw. ciąg alkoholowy – jeden kieliszek wyzwala “reakcję łańcuchową”. Okresy picia zaczynają dominować nad okresami abstynencji, a żadne plany i obietnice składane najbliższym nie powstrzymują chorego od tego, by sięgnąć po kolejny kieliszek. Picie jest kontynuowane pomimo pojawienia się wielu przykrych konsekwencji. Wydłuża się czas picia i ilość wypijanego alkoholu. Alkoholik zaczyna wynajdować usprawiedliwienia dla siebie i dla swoich najbliższych. Charakterystyczne dla tej fazy jest tzw. “klinowanie”. Pijący zaczyna gromadzić zapasy alkoholu, aby nie dopuścić do sytuacji, w której przyjmowanie alkoholu zostałoby przerwane. Zaczyna on zaniedbywać dom, rodzinę, przyjaciół, pracę. Przestaje też dbać o swój wygląd zewnętrzny. Zdarza się, że wskutek nacisku społeczeństwa, podejmuje abstynencję, jednak dość szybko wraca do picia, a ilości wypijanego alkoholu jest coraz więcej, co świadczy o stopniowym przechodzeniu do kolejnej fazy przewlekła (chroniczna)Ostatnia i jednocześnie najbardziej zaawansowana faza choroby alkoholowej. Uzależnienie fizyczne i całkowita utrata kontroli nasilają się coraz bardziej. Ciągi alkoholowe stają się coraz dłuższe. Alkoholik upija się kilka razy w ciągu dnia – w pracy, na ulicy. Wyzbywa się wszelkich wyrzutów sumienia i zahamowań. Na tym etapie osoba uzależniona pije niemal bez przerwy, a pierwszą dawkę alkoholu przyjmuje już rano. Charakterystyczne dla tego stadium są liczne zaburzenia psychiczne i fizyczne. Pojawiają się objawy zespołu abstynenckiego (bóle głowy, nudności, drżenie rąk, wymioty, zaburzenia snu, poty, lęki, biegunki, kołatanie serca). Objawy abstynencyjne zazwyczaj ustępują po wypiciu alkoholu, co wzmaga nieodpartą chęć sięgnięcia po kieliszek. Następuje znaczne obniżenie tolerancji na alkohol. Mała dawka alkoholu wystarczy, by doprowadzić do upicia. Długotrwałe picie doprowadza do całkowitej degradacji moralnej, osłabienia procesów myślenia, zaburzenia popędu płciowego. Na tym etapie alkoholik sięga już nie tylko po typowe trunki, ale również alkohole niespożywcze, np. denaturat. Na skutek częstego picia dochodzi do uszkodzenia licznych narządów i układów: marskość wątroby, nadciśnienie tętnicze, zespół móżdżkowy, kardiomiopatia. Nieleczona faza przewlekła może prowadzić do ,,Medyczne aspekty uzależnienia od alkoholu”, pod red. M. Wojnara, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Warszawa 2017.,,Na zdrowie. Jak poradzić sobie z uzależnieniem od alkoholu”, Bohdan T. Woronowicz, Media Rodzina, 2008.

Wiele osób wpadło w pułapkę i nie potrafi sobie poradzić z tym problemem. Destrukcyjne zachowanie alkoholika ma ogromny wpływ na jego bliższe i dalsze otoczenie. Wyrządza krzywdy, które są trudne do naprawienia, dlatego warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte, by w odpowiednim czasie podjąć właściwe działania.

Dzień dobry kochani. Pragnę na początku pozdrowić wszystkich i błogosławię osoby, które modlą się Nowenną Pompejańską oraz osoby, które planują odmówienie NP w intencjach im znanych. W mojej sprawie modlitwa różańcowa, była ostatnim ratunkiem dla mojego taty. Wiele złych rzeczy wydarzyło się w jego życiu i przez to również w całej rodzinie. Życie z alkoholikiem awanturnikiem jest bardzo trudne, zwłaszcza dla żony i dzieci, ale gdy Najświętsza Maryja pomogła mi odnaleźć drogę do Nowenny Pompejańskiej pomyślałam, że jest jeszcze nadzieja, że tylko Matka Boża może mi pomóc w tak ciężkiej sytuacji i nie myliłam się, ponieważ, gdy zaczęłam modlić się Nowenną Pompejańską zaczęły pojawiać się cuda w życiu mojego taty, zaczęły dziać się rzeczy, o których kiedyś nie było mowy, np., mój tata zaczął zajmować się domem, w tym sensie, że przyprowadził robotników i działają, okrywają dom i tata ma kolejne plany na zrobienie dachu (przytaczam ten przykład, dlatego że, jeszcze jakiś czas temu nie byłoby do pomyślenia, że tata zechce coś w tym domu zrobić, nie interesował się domem, rodziną, normalnym życiem), zaczął się starać, staje się innym człowiekiem, lepszym człowiekiem. Działań Matki Bożej w życiu mojego taty jest już wiele, ale nie będę przytaczać wszystkich, ponieważ świadectwo moje miałoby kilka stron. Serdecznie zachęcam do podejmowania modlitwy Nowenną Pompejańską w intencji danej osoby, której potrzebna jest pomoc Matki Bożej, a jestem pewna w 100%, że Najświętsza Maryja wysłucha naszych modlitw, ponieważ doświadczyłam tego, a przede wszystkim mój tata, którego kochana Maryja będzie miała już w swojej opiece na zawsze. Pozdrawiam, Ewelina StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejEwelina: Życie z alkoholikiem awanturnikiem jest bardzo trudne
Zaczynał od występów w reklamach i serialach. Przełom w karierze przyniósł film "Buntownik z wyboru" (1997), w którym zagrał i którego był współscenarzystą. Od 15. roku życia jest Uzależnienie od alkoholu jest poważnym problemem, który pojawia się niezauważenie – być może dlatego tak trudno uświadomić sobie to, że istnieje problem. Jak alkoholizm działa na związek i czy ma on szansę przetrwać, gdy pojawia się uzależnienie? Destrukcyjny wpływ alkoholizmu na związek Destrukcyjny wpływ alkoholizmu na związekWspółuzależnieniePrzemoc Wydawać by się mogło, że uzależnienie jest problemem dotyczącym jednostki i nie powinno mieć wpływu na drugą osobę. Alkoholizm jednak pociąga za sobą wiele zmian w życiu – zmian psychicznych, ale też w relacjach z innymi ludźmi. Osoba uzależniona szuka przyczyn swojego picia, przy czym najczęściej znajduje je w swoim otoczeniu – pije po to, by się odstresować po ciężkiej pracy czy przez to, że zdenerwowała ją żona czy mąż. Bardzo często alkoholik oskarża partnera o nieprawidłowe zachowanie, niewywiązywanie się z obowiązków czy zaniedbany wygląd. Oskarżane są także dzieci, dalsza rodzina czy pracodawca – alkoholik nigdy winy nie widzi w sobie samym. Stąd problemy w relacjach z innymi – gdyby osoba uzależniona przestała obarczać winą za swoje picie otoczenie, nie miałaby powodu, by pić – a do tego nie może dopuścić z racji uzależnienia. Najważniejszą rolą partnera osoby uzależnionej jest to, by spróbować uświadomić alkoholikowi jego uzależnienie i nakłonić go, by rozpoczął leczenie alkoholizmu. Może to być bardzo trudne, ponieważ alkoholik żyje w zaprzeczeniu oraz stosuje złość i atak jako mechanizm obronny. Jeśli jednak związek ma mieć jakąkolwiek szansę na przetrwanie, jest to ku temu niezbędny krok. Ważne, by partner znalazł w sobie siłę, by walczyć z nałogiem ukochanej osoby, przypomniał sobie, za co żywi do niej pozytywne uczucia, i jeśli zależy mu na niej, to nie uciekał, a próbował walczyć o związek. Sytuacja komplikuje się, gdy wystąpi współuzależnienie. Współuzależnienie Współuzależnienie polega na tym, że partner osoby uzależnionej również nie widzi jego problemu – lub widzi go, ale usprawiedliwia. Partner niejako poddaje się alkoholikowi, stara się spełnić jego oczekiwania, a ponadto wyręcza go w obowiązkach, gotuje mu, sprząta, a często również utrzymuje finansowo. Osoba taka czuje się gorsza, niewystarczająca, obarcza winą za całą sytuację siebie. Nierzadko odcina się od otoczenia, znajomych, rodziny, a także od siebie samej – tego, czego ona sama chce – podporządkowując całe swoje życie alkoholikowi. Za każdym razem przebacza ukochanemu, przez co zaczyna czuć się coraz gorzej sama ze sobą, zaczyna odczuwać wstyd. Tymczasem jedynym wyjściem z takiej sytuacji jest uświadomienie sobie problemu partnera i tym samym swojego. Oczywiście nigdy nie będzie to proste i ciężko to zrobić samemu. Warto poszukać pomocy u fachowca – zgłosić się na terapię lub do grupy wsparcia – a także skorzystać ze wsparcia bliskich. Prawdopodobnie większość osób będzie miała problem z tym, by przyznać się przed samymi sobą, a następnie przed innymi ludźmi, do uzależnienia partnera i swojego współuzależnienia. Jest to jednak ważny krok i każdy musi sam dojrzeć do tego, by go wykonać. Naciski i próbowanie uświadomienia problemu ze strony bliskich rzadko kiedy coś dają – często partnerem alkoholika musi coś wstrząsnąć, by uświadomił sobie prawdę. Niestety, często jest to przemoc ze strony uzależnionego. Przemoc Gdy w grę wchodzi przemoc, to należy sobie uświadomić, że najważniejsze nie będzie już ratowanie związku, a obrona siebie i ewentualnych dzieci przed agresją partnera. Jeśli w tym celu konieczne będzie rozstanie – nie należy się wahać. Trzeba mieć na uwadze, że partner, jako osoba współuzależniona, będzie miał najprawdopodobniej opory przed odejściem z toksycznego związku. Tak, jak alkoholik szuka usprawiedliwienia dla swojego picia, tak współuzależniony – dla swojego związku. Być może będzie to sentyment, kwestie finansowe, religijne, lęk przed samotnością czy dobro dzieci. Ważne, by partner alkoholika zastanowił się głęboko nad tym, czego on sam chce, i podjął zgodną z tym decyzję. Należy podkreślić jeszcze raz – na tym etapie nieoceniona będzie pomoc terapeuty czy wsparcie rodziny. Bardzo ważna jest też konsekwencja. Gdy w czasie trwania związku partner usprawiedliwiał nałóg alkoholika, a później odchodzi – możliwe, że to wstrząśnie uzależnionym na tyle, by uświadomił sobie konsekwencje nałogu i poddał leczeniu. Podsumowując, związek z alkoholikiem ma szansę przetrwać – ale tylko wtedy, jeśli obie strony tego chcą i aktywnie nad tym pracują. Najważniejsze jest uświadomienie sobie problemu uzależnienia lub współuzależnienia przez jedną z osób, a następnie poddanie się terapii i niejako pociągnięcie za sobą partnera. Jeśli mimo starań jednej osoby, druga nie wykazuje chęci, by walczyć o związek – nie powinno się walczyć o niego za wszelką cenę. Czasem lepiej jest zrobić to, co lepsze dla siebie, nie partnera, i po prostu odejść. Czasem z kolei terapia uzależnienia działa, alkoholizm jest pod kontrolą – ale jedna z osób nie potrafi funkcjonować w związku w zmienionej rzeczywistości. Bywają też niestety przypadki trwania w związku z alkoholikiem i we współuzależnieniu przez lata – ale nie można tego uznać za udany związek. Skorzystaj z pomocy Prywatnego Ośrodka Leczenia Alkoholizmu. Warto przeczytać: Kobiece uzależnienie od alkoholu [co MUSISZ wiedzieć?] Odżywianie kobiet w ciąży – jak zmniejszyć ryzyko wystąpienia zaburzeń?

Witam! Wlaśnie rozstałam się z mężem alkoholikiem, ale nadal go kocham, jak dalej żyć? Byłam z nim 9 lat, w tym 3 lata po ślubie.(ja mam 28 on 33 lata) nie mamy dzieci, choc bardzo chciałam je z nim mieć. Ale z tym trzezwym troskliwym mężem, a nie nieodpowiedzialnym alkoholikiem. Mieszkamy w mies

Syndrom DDA – co to jest i jakie są jego objawy 05 grudnia 2016 Spis treści1 Dlaczego Terapia Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA) ?2 Problemy dzieci z rodzin alkoholowych3 Do jakich problemów prowadzi syndrom DDA?4 Objawy Syndromu DDA5 Co zapewnia terapia DDA? Dlaczego Terapia Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA) ? Według różnych badań w Polsce żyje od półtora miliona do nawet trzech milionów Dorosłych Dzieci Alkoholików. Nie jest to przypadłość charakterystyczna jedynie dla Polaków: 28 mln Amerykanów – jeden na ośmiu to dzieci alkoholików. Alkoholizm jest jednym z najpoważniejszych problemów medycznych i społecznych. Jednak, jeśli chodzi o leczenie i terapię, to w centrum społecznej uwagi nadal zazwyczaj pozostaje sam alkoholik, a nie jego rodzina. Alkoholizm jest chorobą rodzinną (podobnie zresztą, jak wiele innych zaburzeń psychicznych – depresja czy psychozy schizofreniczne), ponieważ dotyka każdego jej członka i wywiera nań niszczący wpływ. W większości przypadków w rodzinach alkoholowych są dzieci, które rozpaczliwie cierpią w milczeniu. Są niewidzialnymi dla społeczeństwa ofiarami choroby alkoholowej. Prawdopodobieństwo, że dzieci alkoholików same również zostaną alkoholikami jest cztery razy większe niż w przypadku innych dzieci. W przypadku wnuków alkoholików prawdopodobieństwo wzrasta trzykrotnie. Córki alkoholików są skłonne poślubić alkoholików bardziej, niż pozostałe kobiety, powtarzając tym samym dysfunkcyjny cykl pokoleniowy. Problemy dzieci z rodzin alkoholowych Przekaz międzygeneracyjny, niestety nie jest jedyną konsekwencją, którą są obarczone dzieci z rodzin alkoholowych. W ostatnim czasie zwraca się uwagę, że maltretowane przemocą psychiczną, a niekiedy również fizyczną, dzieci alkoholików cierpią i mają objawy takie, jak dorośli z diagnozą Zespołu Stresu Pourazowego(PTSD). Są zakładnikami, ofiarami, niewolnikami i żołnierzami nieustannie trwającej przez całe dzieciństwo wojny psychologicznej, której niekoniecznie musi towarzyszyć agresja fizyczna. Przemoc psychiczna objawiająca się brakiem poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, ciepła, czułości, nieprzewidywalność wydarzeń i klimatu w rodzinie, sprzeczność komunikatów, oszustwa, ośmieszanie, lekceważenie, brak poszanowania godności, życie w permanentnym lęku i strachu, może mieć znacznie poważniejsze skutki, kładące się cieniem na całe dorosłe życie. Podobnie, jak weterani wojenni, dzieci alkoholików walczące każdego dnia o przetrwanie, żyją w permanentnym stresie, przekraczającym granice ludzkiego doświadczenia i wytrzymałości. Podobnie, jak weterani wojenni przeżywają Zespół Stresu Pourazowego, który ujawnia się dopiero wówczas, gdy mają się dostosować do życia cywilnego, w tym przypadku rozpocząć samodzielne dorosłe życie. Problemy rodzin alkoholowych, skutki picia przez rodziców, nie ustępują z chwilą, gdy rodzic podejmuje leczenie i przestaje pić. Jest to równie traumatyczny okres. Dorosłe Dzieci Alkoholików, dzieląc się swoimi przeżyciami mówią, że z niepijącym rodzicem trudniej jest nieraz wytrzymać niż z pijącym. Koszty emocjonalnych konsekwencji u tych dzieci są zawsze wysokie i towarzyszą im przez całe dorosłe życie wpływając na jakość ich życia społecznego, zawodowego, towarzyskiego, własnej rodziny oraz na zdrowie fizyczne. Jako dziecko były obarczane poczuciem winy. Żyły w przekonaniu, że ponoszą odpowiedzialność za nadużywanie alkoholu przez rodzica. To przekonanie było skutecznie podtrzymywane przez rodziców przez szantaż psychiczny – „gdybyś był grzeczniejszy, pilniejszy, miał lepsze stopnie, to ojciec przestałby pić”. W efekcie dręczone poczuciem winy dziecko, stara się być coraz bardziej doskonałe, ale i tak jest to niewidoczne dla rodziców. Osiągane sukcesy w szkole nie są doceniane i nagradzane. W życiu dorosłym będzie go cechował perfekcjonizm, który nie ma końca i może stać się utrapieniem dla niego samego i jego własnej rodziny, blokować rozwój zawodowy. Inną cechą emocjonalnych konsekwencji u dzieci alkoholików jest permanentny brak poczucia bezpieczeństwa. Emocjonalny klimat rodzinny, reguły i zasady funkcjonowania rodziny, ciągle się zmieniają, ulegają niespodziewanym i nieprzewidywalnym zmianom, które są zależne od poziomu alkoholu w organizmie rodzica. Panujący chaos emocjonalny, brak konsekwencji, ciągłości, przewidywalności, nieustanna zmiana nastrojów, typowa dla alkoholika, życie w zaprzeczaniu rzeczywistym problemom i iluzji, rodzi w dziecku przewlekłe poczucie zagrożenia, lęku, zagubienia, niepewności. Trudno z takim doświadczeniem budować satysfakcjonujące dorosłe życie, oparte na przekonaniu, że zależy ono ode mnie, moich decyzji, mam na nie wpływ, jest sterowalne i mogę je kontrolować. Dzieci alkoholików są w rodzinie na dalszym planie. Ciągle czekają na miłość, uwagę, zainteresowanie, pomoc i opiekę. W konsekwencji czują się odrzucone, nieważne, niepotrzebne, bezwartościowe, z niskim poczuciem własnej wartości, a w dorosłym życiu mogą się czuć obywatelami drugiej kategorii, na marginesie życia towarzyskiego i zawodowego. Alkoholizm jest zawstydzającym zjawiskiem, co powoduje, że rodzic wymusza na dziecku chronienie rodzinnej tajemnicy, a w konsekwencji skazuje go na izolację społeczną, alienację rówieśniczą. W efekcie pojawiają się problemy z nawiązywaniem i podtrzymywaniem relacji, budowaniem stabilnych, dłuższych przyjaźni. Dodatkowo głęboko wpajana potrzeba utrzymania rodzinnej tajemnicy, skazuje dziecko na cierpienie w odosobnieniu i nieszukania pomocy na zewnątrz. Obciążającym problemem jest dylemat lojalności wobec pijącego i niepijącego rodzica. Zazwyczaj dziecko jest wikłane w koalicje z rodzicem, manipulacje, kłamstwa i oszustwa. Dzieci alkoholików są uważane za grupę podwyższonego ryzyka występowania problemów i zaburzeń rozwojowych, takich jak: zaburzenia zachowania, ADHD, impulsywność, zaburzenia lękowe i depresyjne, problemy socjalizacyjne. Miliony Dorosłych Dzieci Alkoholików wpadają w życiową pułapkę, tzw. pętlę autodestrukcyjnych wzorów zachowań, które pozwalały przetrwać w emocjonalnym chaosie alkoholowej rodziny, ale które stają się destrukcyjne w dorosłym życiu i mają negatywny wpływ na ich zdrowie psychiczne, jakość życia, poczucie szczęśliwości i satysfakcji życiowej. Ten nieuświadomiony zespół utrwalonych osobowościowych schematów funkcjonowania psychospołecznego powstały w dzieciństwie w rodzinie alkoholowej, jest powodem specyficznego sposobu przeżywania i interpretowania aktualnych wydarzeń i relacji w życiu dorosłym, i opisywany jest, jako Syndrom DDA. Przez pryzmat traumatycznych przeżyć dzieciństwa, którego efektem jest dysfunkcjonalny schemat funkcjonowania psychospołecznego, Dorosłe Dzieci Alkoholików interpretują bieżące wydarzenia i doświadczenia, budują relacje i role społeczne. Często są one niesatysfakcjonujące. Wpływ przeszłości może się ujawniać w sferze osobistej i społecznej, biologicznej, poznawczej, emocjonalnej, społecznego działania i świadomości seksualnej tożsamości. Do jakich problemów prowadzi syndrom DDA? Syndrom DDA może prowadzić do poważniejszych problemów psychologicznych i zaburzeń osobowości, może prowokować zaburzenia psychiczne o charakterze lękowym, afektywnym, depresyjnym, psychosomatycznym, odżywiania, uzależnień. Uznaje się, że Syndrom DDA jest osobowościowym podłożem do rozwinięcia się zaburzeń. Objawy Syndromu DDA niska samoocena, poczucie bezwartościowości, poczucie cierpienia, krzywdy, poczucie osamotnienia, poczucie winy, problemy z wyrażaniem i okazywaniem emocji, problemy z rozpoznawaniem i werbalizowaniem własnych potrzeb, problemy z tworzeniem głębszych i trwalszych związków, problemy z przeżywaniem radości, zabawy, relaksu, wrogość i nieufność wobec innych, lęk przed bliskością, lęk przed odrzuceniem, problemy z przestrzeganiem własnych i cudzych granic, silna potrzeba kontroli, tendencje do nad odpowiedzialności, nasilona kontrola, perfekcjonizm, tendencje do izolacji, skrytości, zachowanie potencjalnej ofiary. Zdarza się, że dzieci wychowujące się w rodzinie alkoholowej, pomimo traumatycznych doświadczeń, nie mają problemów osobowościowych i szczęśliwie ustrzegą się przed negatywnymi konsekwencjami w życiu dorosłym – być może ze względu na cechy temperamentu, silne rozwojowe predyspozycje, czy postawę niepijącego rodzica i sprzyjające środowisko szkolne, bliskie relacje z dalszymi członkami rodziny. Prawdopodobnie jednak w większości przypadków Dzieci Dorosłych Alkoholików same, bez profesjonalnej pomocy, nie poradzą sobie w tworzeniu nowych, konstruktywnych i dojrzałych mechanizmów funkcjonowania w dorosłym życiu. Z tego powodu, jedną z podstawowych i sprawdzonych form pomocy jest Grupowa Terapia DDA. Co zapewnia terapia DDA? Zazwyczaj celem wsparcia społecznego poprzez Terapię DDA są: uporanie się i rozstanie z dzieciństwem, uporządkowanie spraw i relacji z rodzicami, dokonanie procesu separacji-indywidualizacji, zrewidowanie i zmienienie oceny samego siebie, uporządkowanie obecnego życia i nakreślenie realnych planów dot. przyszłości Dodatkowym wymiarem Terapii Grupowej DDA jest to, że wszyscy jej uczestnicy mają podobne problemy, przeżycia emocjonalne i doświadczenia, tym samym jednorodność grupy daje poczucie zrozumienia, bezpieczeństwa i możliwość uczenia się przez analogię – tzw. „lustrzane odbicie”. Udział w terapii DDA wzmacnia dobrostan psychiczny, aktywizuje zasoby odpornościowe, i jest skutecznym sposobem poprawy, jakości życia i poziomu satysfakcji.
Wakacje to nie tylko czas wypoczynku, ale również moment na przygotowanie dziecka do przedszkola. Zmiana środowiska i rozstanie, to przeżycie nie tylko dla przedszkolaków, ale też dla ich rodziców, dlatego wakacje warto wykorzystać na oswojenie się z tą sytuacją.
Skip to content rozstanie z alkoholikiem rozstanie z alkoholikiemizabelkag2010-08-05T00:37:22+02:00 Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 16) Zaczne od tego, ze oboje jestesmy DDA, on alkoholik, ja ta ratujaca. 3 lata starania sie i bycia na kazda prosbe. Przeszlam przez jego rozstanie z inna…i sprobowalismy. Najpierw pil, zeby zapomniec o niej, potem, dlatego ze mam 'fochy', potem…bo jest samotny bo ja za duzo pracuje, na inne zmiany i nie poswiecam mu czasu. Po miesiacy wspolnego mieszkania, nagle przypomnialo mu sie, ze kiedys obrazilam jego meskosc ( osobisice tego nie pamietam ) wiec nie dotykal mnie ( w sensie fizycznym )…ciagi, nieprzespane noce..zazwyczaj pod wplywem alkoholu przypoinal sobie, ze jestem kobieta i co to znaczy sex…postanowilam wracac do Polski, wyprowadzic sie…blagal o jeszcze jedna szanse, ze zrozumial ze ja tylko ja…no i zostalam. Obietnice zlamal po 2 tygodniach. Zostalismy razem ze wzgledow finansowych ( wsolne zobowiazania ). Na warunkach przyjacielskich. Niemniej nadal dbalam o niego…z mysla, ze moze im blizej mojego wyjazdu..moze zoruzmie. Wrocil z urlopu z Polski…pijany z samolotu. Przytualnie, calowanie…mowinie jak bardzo mu zalezy a potem…no coz. Potem okazalo sie, ze kogos poznal…TE JEDYNA…ze nie jestem ta sama klasa, ze ona ma zgrabniejsze nogi…tydzien pozniej, pijany przyszedl do lozka i calujac mnie, z reka wiadomo w ktorym miejscu oznajmil mi, ze chce ja zaprosic tutaj…Atak wsieklosci to malo powiedziane. Tydzien klotni i takich rzeczy…nagle okazuje sie, ze mu nie zalezalo, ze pil przeze mnie bo za malo mu czasu poswiecalam, nie rozumialm go…ze jestem skupiona tylko na terapii a mu potrzeba TEJ kobiety, tej jedynej dla ktorej przestanie pic. Naduzywac, bo przeciez nie ma problemu z alkoholem…Ze jestem dziecinna, niedojrzala, ze niegdy nie chacialam jego dobra, ze te 3 lata to stek bzdur i klamst z mojej strony, i ze brzydzi sie mna i moja udawan przyjaznia ( dobrze tez nie przebieralam w slowach ) Wyprowadzilam sie, blagalam go zeby zaczekal te dwa miesiace, bo finanse, bo ja…odpowiedzial, ze tym razem skupi sie tylko na sobie, bo nigdy nie szanowalam go…ze zaczelam nowe zycie, bo moj przyjaciel ( tak, ktory kocha sie we mnie ) mi pomaga. Siedze od dwoch tygodni sama w pokoju i placze….zwijam sie z bolu. Wspoluzaleznienie czy milosc? i ciagle te pytanie w glowie, czy zrobilam wszystko? moze moja wina? moze rzeczywiscie nie szanowalam go, za duzo krytyki, ostrzejszych slow by zrozumial…za duzo 'fochow' i milczenia kedy pil tygodniami… Z tego co wiem nadal pije…z tego co wiem, ta kobieta rozwiodla sie z alkoholikiem i samam miala z tym problem….bylam taka szczesliwa i pelna zaplau do powrotu…bo ktos tam na mnie czeka…bo moze on, tak zateskni ze przyjedzie, pojdzie na terapie. Co ze mna nie tak? pomozcie wiesz bywałem na mitngach AL-ANON. i jesteś ok tj WOBEC zachowania alkoholika . nie za bardzo wiem napisałaś on ALKOHOLIK więc on ma z tym problem i nie ma znaczenia czy będziesz z nim czy skoro miewa tylko tak się usprawiedliwia swoje picie że cie nie ma przy sobie blisko tego pije .Zależy mu tylko na piciu nie na tobie W takim sensie jakiego ty oczekujesz .Uzależniłaś się od niego-stałaś się zależna-zobowiązania finansowe .Obietnice ,które ci daje nic nie pomogą bez terapii dla alkoholików puźniej dopiero chce iść na terapię to dobra rada idż z nim pod samą przychodnię by kogoś nie spotkał od kieliszka i się nie rozmyślił i dopilnuj by dotrzymał terminu .Obietnice bez pokrycia to raj dla czynnego sama pomyśl o mitingach też rozumiem twoją złość na niego po tym wszystkim co cię spotkało na kimś musiałaś odreagować a on chciał głaskania i pieszczot na tamten moment. .KONFLIKT INTERESÓW .:) Czy boisz się samotności ? choć nie jesteś osamotniona ( "mój przyjaciel ….")-jak sama piszesz. pomyśl…i daj znać Dziekuje za odpowiedz Kristofer. Ale musimy uzywac czasu przeszlego…nie mieszkam juz z nim. On jest juz zakochany w kims innym. Sek w tym, ze przez ostatni rok bardzo wyraznie widzialam problem, wiedzialam dlaczego nasz zwiazek nie ma szans – jego uzaleznienie a moj strach, bo jestem z rodziny alkoholikow. Wiedzialam, ze kiedys nastapi taki dzien, ze kogos pozna, bo on bardzo boi sie samotnosci, nie lubio byc sam…po prostu nie rozumiem skad nagle u mnie morze lez! I zal , tesknota i to poczucie, ze stracilam kogos bardzo mi bliskiego ( aczkolwiek tak o nim myslalam do tej pory…) Nie byl to pierwszy raz kiedy zostawil mnie dla innej, ale wierzylam, ze naprawde kocha mnie, ze pije przez swoja eks…. Samotnosci sie nie boje, to byl moj pierwszy powazny zwiazek ( mam 28 lat ) i wczesniej mieszkalam i zylam sama… Teraz najbardziej boje sie swoich lez i tego, ze ta kobieta ( jego nowa kobieta ) przylatuje w tym tygodniu na weekend…a ja nie wiem, naprawde nie wiem jak przezyje te dwie noce wiedzac, z on z kims tam jest… Tak chodzilam na mitingi Al-anonu, ale jak widac malo z nich zapamietalam. Za 7 tygodni wracam do Polski, szukam juz terapii, ale po tym wszystkim czuje sie taka bez sil..nie chce skrzywdzic mezczyzny, ktory tam czeka na mnie, nie chce go skrzywdzic moimi lzami i tesknota.. Czuje sie tak zagubiona w swoich emocjach, ze naprawde nie wiem jak teraz z tego wyjsc. Ta część osobowości jest ślepa, nie widzi, że to człowiek chory, nie nadający się do życia. Widzi tylko poprzez emocje, że Cię ktoś opuszcza i dlatego tak płaczesz. To wzór z dzieciństwa, wdrukowany przez rodzica – nie zasługujesz na miłość. Takie absurdalne przekonanie. Ciężko to zmienić ale da radę. Idź na terapię. Tak wiem…najgorsze jest jednak to poczucie winy, ze zrobilam zle, podejlam zle decyzje, ze gdybm bardziej sie starala, przestaby pic i ulozylibysmy sobie to zycie jakos…czuje taka pustke, bezradnosc, zal. I nie wiem, jak zyc teraz dalej bez niego. Akurat. Zniszczył by Ciebie i siebie. Nic Ci się nie stanie, ale pracuj nad sobą. Czytaj to co wyżej napisałem, raz i jeszcze raz i jeszcze. Pszyklejony ma ma tego złego,co by na dobre nie Ciebie,tak jak siebie niszczy ,a na koniec usłyszałabyś,że to wszystko Twoja jest lepiej,a ból po pewnym czasie mija. ale ja juz uslyszalam, ze to jest moja wina…i ze ta nowa kobieta nareszcie da mu szczescie, ze dla niej przestanie pic bo dla mnie nie mogl, bo nie jestem tego warta. Zastanawiam sie tylko, jak ja mam teraz ukladac sobie zycie? Zrozum, on gada takie bzdury, bo jest chory. Niszczy przy tym Ciebie bez mrugnięcia okiem. No zobacz sama jaki to ma sens. jak masz ukladac sobie zycie ? a co z nim masz dzieci, dom, nie masz pracy jestes ubezwlasnowolniona ? czy on Ci dawal szczescie? poczucie bezpieczenstwa? czy czulas sie przy nim kobieta, szanowana, kochana, i najwazniejsza ? bo z tego co ja czytam to bylo odwrotnie, wiec po co te pytanie… jedna czesc Ciebie wie, ze on jest zly, chory… a druga ta slepa ciagnie do niego … tylko po co ? odetnij sie od tego, idz na terapie, zawalcz o siebie, o zdrowe spojrzenie na zwiazek i te sytuacje traktuj jako dar od Boga, Losu…jako uwolnienie sie od czegos zlego… od zaczecia nowego lepszego szczesliwego zycie… wiem jedno jesli bedziesz tego mocno chciala tak bedzie… i nie mysl sobie, ze terapia od razu zadziala… ale po niej nie bedzie Cie ciagnelo do zwiazkow z tymi spod ciemnego parasola… i w ten sposob ulozysz sobie zycie od nowa, zdrowo.. TA SYTACJA TO SZANSA O TWOJE LEPSZE ZYCIE… Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 16) Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.
Osoba współuzależniona lub bliscy, którzy żyją z alkoholikiem, mogą szukać pomocy w konkretnych placówkach. W tym, jak postępować z mężem alkoholikiem pomogą specjaliści, pracujący w poradniach odwykowych lub specjalistycznych ośrodkach terapii uzależnień. Fotolia Picie jednego lub dwojga rodziców to trudny i bolesny temat. Jak uchronić dziecko przed nałogiem alkoholowym rodzica? W Polsce około miliona dzieci żyje w rodzinach z problemem alkoholowym. To tyle, ile mieszkańców ma Kraków! Ich życie z rodzicem-alkoholikiem to koszmar, którego skutki będą widoczne przez wiele lat. Zamiatanie tematu pod dywan to jedna z gorszych rzeczy, które można zrobić dla takiego dziecka. Niska samoocena dziecka Winą za nałóg rodziców dzieci obarczają samych siebie. Rozumują: "Jeśli bym lepiej się uczył, tata nie denerwowałby się i nie musiał pić" albo "Nie jestem grzeczny, więc mama sobie poszła". Każde upicie się rodzica traktują jako osobistą porażkę. Dlatego, podczas rozmów o alkoholizmie, warto podkreślać, że choroba alkoholika nie ma żadnego związku z zachowaniem ani dziecka, ani innych ludzi. Podczas rozmowy z dzieckiem o alkoholizmie partnera: zapewnij je, że ono nic nie może poradzić na to, że rodzic pije. przekonaj je, że nikt nie może brać odpowiedzialności za postępowanie dorosłego alkoholika. wyjaśnij, że alkoholizm jest podstępną chorobą, z której trudno się wyleczyć, że jest ona silniejsza od rodzica, nawet jeśli ten bardzo pragnie się z niej wyzwolić. uświadom też, że z podobnym problemem boryka się wiele rodzin – być może dzięki temu maluch nie będzie czuł wstydu związanego z pijącymi rodzicami. wyjaśnij, że cokolwiek by jego pijący rodzic mówił i robił, dziecko jest i tak dla niego, i dla ciebie najważniejsze. Takie słowa pomogą dziecku zyskać lepszą samoocenę. Rozmowy są bardzo ważne! Rozmowa rodzica z dzieckiem na temat alkoholizmu domownika wiąże się z poczuciem winy i wstydu u obojga rozmówców. Jednak niepodejmowanie tego tematu jest dużo gorszym wyjściem. Szczera i spokojna rozmowa jest najprostszym i najskuteczniejszym sposobem pomocy dziecku, alkoholizm oswojony poprzez słowa staje się dużo mniejszym problemem. Do czasu pierwszej otwartej rozmowy temat picia i upijania się domownika jest otaczany tajemnicą, która ciąży również dziecku. Sieć niedomówień i zaprzeczeń sprawia, że dziecko może obawiać się czegoś niewypowiedzianego, czego istnienie intuicyjnie przeczuwa. Rozmowa pozwoli nadać sprawom właściwy wymiar. Nie licz na to, że dziecko nie zauważa problemu albo że picie rodzica jemu nie przeszkadza! Już dwu-trzylatkowi możesz wyjaśnić, że chwiejne ruchy i huśtawki nastrojów rodzica spowodowane są jego chorobą. Czterolatkowi warto wyjaśnić, na czym polega alkoholizm i co jest jego przyczyną. Zapewniaj dziecko o miłości nie tylko swojej, ale również pijącego rodzica. Przekonuj malca, że nawet jeśli pijany tata lub nietrzeźwa mama głośno krzyczy i zachowuje się agresywnie, to owo zachowanie wypływa nie z prawdziwych uczuć, ale z wpływu alkoholu na mózg rodzica. Nie licz na to, że takie wytłumaczenie pomoże ukoić płacz przerażonego podczas rodzinnej awantury malca, ale być może zaradzi narodzinom jego nienawiści i wstrętu do pijącego rodzica. Zakupoholizm rośnie wśród młodych mam Z badań wynika, że uzależnienie od zakupów dotyka częściej kobiety. Liczną grupę wśród nich stanowią młode mamy, które po porodzie zostają z dzieckiem w domu i zakupy stają się dla nich atrakcją i odskocznią od codziennych obowiązków. Szastanie pieniędzmi nie jest już tylko domeną gwiazd Zakupoholizm wciąż zbyt często utożsamiany jest ze stylem życia bogatych gwiazd. Przyznaje się do niego wiele osób z pierwszych stron gazet, Elton John i Victoria Beckham. Zdaniem ekspertów problem kompulsywnego kupowania równie często dotyka gwiazdy, jak i zwykłych ludzi. Z badań wynika, że w Stanach Zjednoczonych na zakupoholizm cierpi 6-10 proc. społeczeństwa, a w Polsce 2-5 proc . Nałóg ten bywa też błędnie kojarzony z rozrzutnością, tymczasem jest to ciężkie uzależnienie, porównywalne do alkoholizmu i nałogu narkotykowego. Może prowadzić do zaniedbywania niezbędnych wydatków związanych z utrzymaniem i kupowania rzeczy zbyt drogich i niepotrzebnych , a w konsekwencji do długów i bankructwa, niszczącego poczucia winy, zaniedbania kontaktów z rodziną i znajomymi oraz aktywności zawodowej. – Zakupoholicy wydają pieniądze w sposób impulsywny, czyli podyktowany silnym napięciem. Osoba taka bardzo często ma poczucie winy, bo wydaje dużo więcej niż ma. Ktoś, kto jest rozrzutny, dysponuje często dużą ilością pieniędzy, ale robi to z głową, tzn. jeszcze coś mu zostaje na koncie. Osoba z problemem z zakupami może wydać pieniądze, które przeznaczyła na czynsz, opłaty bieżące czy np. prezent dla babci – mówi Katarzyna Kucewicz, psycholog i psychoterapeuta. Polecamy: Sklepowa awantura - jak uniknąć jej na zakupach z dzieckiem. Młode mamy wydają krocie na kolejne gadżety dla dzieci Z licznych badań, prowadzonych zarówno w Polsce, jak i na świecie, wynika, że na zakupoholizm cierpią głównie kobiety. Na uzależnienie to podatne są osoby, które bardzo lubią zakupy, a także te, w których rodzinach występowały przypadki alkoholizmu lub depresji.... Edipresse Nowy mąż dla mamy Kiedy po rozwodzie wprowadzić do domu nowego partnera? Jak powiedzieć o nowej miłości dziecku? Takie dylematy ma coraz więcej mam w Polsce. Dziecko boleśnie odczuwa rozpad małżeństwa rodziców i, nawet po ich definitywnym rozstaniu, w głębi ducha wierzy, że mama i tata jeszcze się pogodzą. Niezależnie od wieku, dzieci nie potrafią pogodzić się z nieodwracalnością rozwodu. Dlatego, kiedy w domu pojawia się nowy partner mamy lub podczas sobotniego spotkania tata opowiada o nowej narzeczonej, niezabliźniona rana w dziecięcej duszy otwiera się na nowo. Nie oznacza to, że rodzice dziecka powinni czekać z nowym związkiem do pełnoletności malucha – smutna, samotna mama wcale nie jest dla dziecka lepszym towarzyszem, niż ta, zakochana w nowym partnerze. Rywal, czy sojusznik Po rozpadzie Twojego małżeństwa dziecko i Ty stanowiliście nierozłączną parę. Ono było dla Ciebie najważniejsze, z nim spędzałaś najwięcej czasu i to ono razem z Tobą decydowało o domowych sprawach. Pojawienie się nowego domownika może zachwiać nieco pozycję Twojej pociechy w domowej hierarchii, dlatego jego osoba witana jest z nieufnością. Malec, dla którego mama do tej pory stanowiła niepodzielną własność, teraz czuje nadchodzące zagrożenie. Uczucia i uwaga mamy, dotąd skupione na malcu, teraz będą podzielone między dziecko a jego dorosłego konkurenta. To dla tego pierwszego może okazać się trudne do przyjęcia. Dziecko może czuć się zazdrosne, opuszczone i niekochane przez Ciebie. Daje ujście swoim emocjom poprzez agresywne zachowanie, szczególnie w stosunku do "obcego", ale też i wobec "zdrajczyni" – jak o Was myśli szkrab. Aby obłaskawić nastawionego wrogo malca, Twój partner może sięgać po popularne sztuczki: od zwykłego lizusostwa aż do przekupstwa. Możesz przymknąć oko na te działania pod warunkiem, że Twój partner, w staraniach o sympatię dziecka, nie przekracza granicy własnych chęci i szczerości. Maluch z łatwością wyczuje fałsz i zniechęci się do nowego domownika. Porozmawiaj z dzieckiem... Adobe Stock Jak rozmawiać o tym, skąd się biorą dzieci? Fragment książki Agnieszki Stein Tego pytania boi się wielu rodziców. Zanim zaczniesz opowiadać dziecku o bocianach i bobasach pozostawionych w kapuście, przeczytaj, co na temat rozmów o seksie pisze psycholożka Agnieszka Stein w książce "Nowe wychowanie seksualne". Dzięki uprzejmości wydawnictwa Mamania mamy dla was fragment rozdziału "Skąd się wziąłem? Pytania i rozmowy" z książki "Nowe wychowanie seksualne" Agnieszki Stein . Zobaczcie, jak zdaniem psycholożki, radzić sobie z dziecięcą ciekawością dotyczącą seksu i prokreacji. Skąd się wziąłem? Fragment "Nowego wychowania seksualnego" Wiedza dzieci na tematy związane z seksualnością stale się zmienia. Zmieniają się też pytania i czas ich pojawienia się. Dzieci mają też różne tempo zaciekawiania się kolejnymi kwestiami. Tam, gdzie jedno dziecko będzie czekało z pytaniem do siódmego roku życia, inne zainteresuje się jako czterolatek. Kolejność pojawiania się określonych zagadnień jest z grubsza taka: najpierw dziecko pyta, skąd się wzięło, potem jak dziecko wychodzi z brzucha, potem jak się tam znalazło. Po informacji, że łączą się dwie komórki, z których jedna pochodzi od ojca i nazywa się plemnik, zadaje w końcu pytanie: a jak ten plemnik się tam dostał? Wszystko poza tym jest bardzo indywidualne. Będę więc bardziej dostarczać wiedzy, jak rozmawiać, niż kiedy i o czym (zakładam też, że czytelnicy tej książki wiedzą, jak ten plemnik się tam znalazł). Dzieci słuchają nie tylko tego, co przeznaczone dla nich. Kiedy ma się tego świadomość, warto to wykorzystać. Dzieci bardzo dużo uczą się, kiedy słuchają dorosłych. Mówiąc o sobie, swoim ciele, swoich emocjach do innego dorosłego, partnera, przyjaciół, pokazujemy, na czym może polegać rozmowa na różne tematy, także związane z seksualnością. Można przy dziecku pytać kobietę w ciąży, jak się czuje. Rozmawiać o karmieniu piersią . Rozmawiać o znajomych jednopłciowych parach. Można rozmawiać o miesiączce i kupowaniu staników, i na milion innych tematów. Rozmowy z dziećmi nie dzielą się na te o seksie i na inne tematy. Kwestie związane z... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum? Rozstanie z, DDA ? Takiktos 2014-07-05T14:18:19+02:00. Jej ojciec był alkoholikiem ale matka rozwiodła się z nim jeszcze jak ona była mała. Miała z ojcem Uzależnienie od alkoholu jest chorobą W Polsce kliniczne kryteria rozpoznania uzależnienia od alkoholu spełnia nieco ponad 3% dorosłych, co stanowi około 850 tys. osób. Potocznie uważa się, że o uzależnieniu świadczy duża ilość i częstość spożywania alkoholu oraz negatywne konsekwencje, jakie wynikają z takiego rodzaju picia. W rzeczywistości widoczne dla otoczenia nadmierne picie charakteryzuje nie tylko osoby uzależnione, ale również pijące alkohol ryzykownie i szkodliwie, które nie mają objawów uzależnienia. Ponad 14% Polaków w wieku 18–64 lat (ponad 3,5 mln osób) pije alkohol za często, w za dużych ilościach, w nieodpowiednich sytuacjach i doświadcza z tego powodu problemów, jednak nie są to osoby uzależnione. Fot. O uzależnieniu od alkoholu świadczy występowanie w ciągu ostatniego roku picia co najmniej trzech z sześciu poniższych objawów: silne pragnienie lub poczucie przymusu picia („głód alkoholowy”), upośledzona zdolność kontrolowania zachowań związanych z piciem (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia do wcześniej założonej ilości, nieskuteczność wysiłków zmierzających do zmniejszenia lub kontrolowania picia), fizjologiczne objawy zespołu abstynencyjnego, pojawiające się, gdy picie alkoholu jest ograniczane lub przerywane (drżenie mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, niepokój, drażliwość, lęki, padaczka poalkoholowa, omamy wzrokowe lub słuchowe, majaczenie drżenne), albo używanie alkoholu lub pokrewnie działającej substancji (np. leków uspokajających i nasennych) w celu złagodzenia wspomnianych objawów, uwolnienia się od nich lub ich uniknięcia, zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi spodziewanego efektu), konieczność spożycia większych dawek w celu wywołania oczekiwanego efektu, z powodu picia alkoholu – narastające zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności lub zainteresowań, zwiększona ilość czasu przeznaczona na zdobywanie alkoholu lub jego picie bądź na uwolnienie się od następstw jego działania, uporczywe picie alkoholu mimo oczywistych dowodów jego szkodliwych następstw (picie alkoholu, mimo że charakter i rozmiary szkód są osobie pijącej znane lub można oczekiwać, że są znane). Nie wszystkie osoby pijące alkohol szkodliwie będą w przyszłości uzależnione. O wystąpieniu objawów przesądzą predyspozycje biologiczne i czynniki środowiskowe. Niemniej jednak wystąpienie objawów uzależnienia zawsze poprzedzone jest okresem picia szkodliwego. Jest on najczęściej krótszy u kobiet i osób nadużywających alkoholu w okresie dorastania. Rozpoznanie uzależnienia od alkoholu Formalne prawo do diagnozy nozologicznej (czyli rozpoznania choroby) ma w Polsce lekarz. Ponieważ uzależnienie od alkoholu jest zaburzeniem psychicznym i zaburzeniem zachowania, rozpoznaje je najczęściej lekarz psychiatra. W diagnozowaniu biorą również czynny udział specjaliści psychoterapii uzależnień i psychologowie. Najlepiej przygotowani są do tego zadania pracownicy placówek leczenia uzależnienia od alkoholu. Placówki te są wyspecjalizowane i najbardziej skuteczne w leczeniu osób uzależnionych. Ich aktualizowany spis, łącznie z adresami i telefonami, znajduje się na stronie internetowej Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych: - „Placówki lecznictwa”. Rozpoznanie uzależnienia nie jest zadaniem łatwym, bowiem osoby diagnozujące muszą zweryfikować istnienie objawów uzależnienia na podstawie tego, co mówi pacjent o swoim piciu, a obraz problemów alkoholowych pacjenta jest często poważnie zniekształcony. Prawidłowo ustalone rozpoznanie jest podstawą przedstawienia pacjentowi oferty skutecznej pomocy. Dlaczego osoby uzależnione nie szukają pomocy Osoby uzależnione nie mają świadomości, że są chore. Wiedzą, że piją za dużo, za często, w nieodpowiednich sytuacjach, inaczej niż planują, ale równocześnie znajdują wiarygodne usprawiedliwienia dla takiego sposobu spożywania alkoholu i głęboko wierzą, że mogą samodzielnie zapanować nad swoim piciem. Uzależnieni, nawet jeśli odczuwają już negatywne konsekwencje swojego picia, nie widzą ich w pełni realistycznie. Wydaje im się, że problem jest znacznie bardziej błahy niż jest w rzeczywistości, że przyczyna ich picia leży poza nimi (winni są inni ludzie, sytuacje, zdarzenia, los), że w sprzyjających okolicznościach sytuacja ulegnie poprawie bez konieczności podejmowania jakiejkolwiek aktywności z ich strony. Boją się, że spotkanie z terapeutą, psychologiem, psychiatrą skończy się rozpoznaniem uzależnienia, a to definitywnie wymusi decyzję o rozstaniu z alkoholem. Alkohol jest dla osób uzależnionych substancją gwarantującą względnie dobre samopoczucie fizyczne i psychiczne. Wizja abstynencji budzi przede wszystkim silny niepokój, bowiem „rozkręca” myślenie o zagrożeniach, a nie o korzyściach wynikających z niepicia. Niektóre osoby nie potrafią sobie w ogóle wyobrazić życia bez alkoholu. Osoby uzależnione wielokrotnie w ciągu wielu lat picia narażały się na krytykę i odrzucenie społeczne. Boją się, że każda rozmowa na temat spożywania przez nie alkoholu (również ze specjalistą) będzie kolejnym doświadczeniem łajania, oceniania, pouczania. Słowo „alkoholik” wywołuje powszechnie negatywne skojarzenia z osobą, która w wyniku całkowicie niekontrolowanego picia straciła wszystko: zdrowie, rodzinę dom, pracę i funkcjonuje na marginesie życia społecznego. Takie doświadczenie degradacji społecznej i psychicznej dotyczy około 5% uzależnionych, zatem zdecydowana większość alkoholików to osoby, które będąc uzależnionymi, żyją w rodzinach, pracują, nie piją w miejscach publicznych i najczęściej nie wymagają systematycznych interwencji medycznych. Powszechne mity na temat tego, kim są alkoholicy, ułatwiają osobom pijącym dystansowanie się od problemu („nie jestem alkoholikiem, bo ja tak nie piję i nie żyję w taki sposób, jak oni), wzmagają opór przed dostrzeżeniem i uznaniem swojego uzależnienia. Wiele osób ma za sobą nieudane próby rozstania się z alkoholem. Większość wie, że głód alkoholu nie znika w okresie abstynencji i że trudno sobie z nim poradzić. Brakuje im często wiary, że kolejna próba może się okazać skuteczna. Odstawienie alkoholu może wyzwolić bardzo dotkliwe dolegliwości psychofizyczne, zwane zespołem abstynencyjnym lub odstawiennym. Uzależnieni niejednokrotnie boją się przerwać picie z powodu lęku przed objawami tego zespołu, zwłaszcza, gdy był on powikłany majaczeniem alkoholowym czy napadami drgawkowymi. Osoby uzależnione, jak zresztą większość ludzi, nie wiedzą, na czym polega leczenie uzależnienia. Słyszą o psychoterapii, ale nie rozumieją jej działania. W doświadczeniach osób, które po terapii wróciły do picia, szukają dowodów na nieskuteczność leczenia odwykowego. Temu samemu celowi służy odwoływanie się do metod leczenia stosowanych w odległej przeszłości (np. metod awersyjnych, szoków insulinowych), które rzeczywiście okazały się mało efektywne w leczeniu osób uzależnionych i od lat nie są już praktykowane. Założenia i organizacja systemu leczenia uzależnienia od alkoholu w Polsce Leczenie jest bezpłatne Wiedząc, jak trudno zmotywować osobę uzależnioną do leczenia, oraz mając na względzie szkody, jakie wynikają z uzależnienia dla osoby pijącej, dla jej otoczenia oraz dla całego systemu społecznego, ustawodawca zdecydował, że osoby uzależnione mogą być w Polsce objęte pomocą w zakresie leczenia tego zaburzenia nieodpłatnie, tzn. również wtedy, gdy nie są ubezpieczone. Zatem placówki leczenia uzależnienia (otrzymujące na leczenie pacjentów środki z NFZ) nie mają prawa odmówić opieki osobom uzależnionym z powodu braku ubezpieczenia. Do poradni leczenia uzależnienia pacjenci mogą się zgłaszać bez skierowania od lekarza pierwszego kontaktu z dowodem osobistym lub innym dokumentem potwierdzającym tożsamość. Skierowanie jest wymagane natomiast przy przyjęciu na oddziały całodobowe i dzienne. Po takie skierowanie można się zgłosić do poradni leczenia uzależnienia. Rodzaje placówek leczenia uzależnienia od alkoholu Osoba uzależniona może się leczyć w ambulatoryjnych (poradnie lub przychodnie), dziennych lub całodobowych placówkach leczenia uzależnień. Różnią się one rodzajem i intensywnością oddziaływań leczniczych. Odziały leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych Po przerwaniu picia albo po gwałtownym zmniejszeniu ilości wypijanego alkoholu mogą wystąpić wyraźne dolegliwości psychiczne i somatyczne, które najczęściej po kilku dniach słabną i w końcu zanikają. Jeśli jednak: po odstawieniu alkoholu pojawiają się napady drgawkowe, omamy słuchowe lub wzrokowe, objawy abstynencyjne są bardzo nasilone, osoba uzależniona piła alkohol długim ciągiem, osoba uzależniona jest niedożywiona, osłabiona, odwodniona, osoba uzależniona łączyła spożywanie alkoholu z lekami czy narkotykami, osoba uzależniona cierpi na jakieś dodatkowe choroby, konieczne jest badanie przeprowadzone przez lekarza, który oceni jej stan i może ją skierować do szpitala, na oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych (zwanego „detoksem” lub „odtruciem”). Leczenie trwa do 10 dni, a jego celem jest jak najszybsze i najbezpieczniejsze ustąpienie objawów odstawiennych. Pobyty na „detoksach” nie mają na celu leczenia uzależnienia, nie należy zatem oczekiwać, że ich konsekwencją będzie zaprzestanie picia alkoholu lub znaczące i trwałe zmniejszenie jego spożycia. Może się jednak zdarzyć, że w czasie kuracji na oddziale detoksykacyjnym terapeuta lub lekarz przekona pacjenta o konieczności podjęcia leczenia w placówce terapeutycznej. Poradnie leczenia uzależnienia od alkoholu / poradnie leczenia uzależnień W Polsce działa blisko 500 poradni leczenia uzależnień (zwanych odwykowymi), są one więc dostępne dla większości potrzebujących pomocy. Osoba mająca problemy z piciem może się umówić telefonicznie na diagnozę i oczekiwać oferty leczenia adekwatnego do rozpoznania. Przed przyjściem do poradni uzależniony powinien się wstrzymać od picia alkoholu. W zależności od sytuacji zdrowotnej i życiowej pacjenta pracownicy poradni zaproponują mu leczenie w trybie ambulatoryjnym albo w trybie oddziału dziennego lub całodobowego. Podjęcie leczenia w poradni pozwala pacjentowi pogodzić terapię z obowiązkami zawodowymi i rodzinnymi, wymaga jednak od niego aktywnego uczestnictwa kilka razy w tygodniu (2–3 razy), najczęściej w godzinach popołudniowych, w sesjach indywidualnych i spotkaniach grupowych, co najmniej przez kilka, a czasem nawet kilkanaście miesięcy. Dzienne oddziały leczenia uzależnienia od alkoholu Leczenie na oddziale dziennym umożliwia pacjentowi mieszkanie w domu, ale wymaga od niego systematycznego udziału w kilkugodzinnych zajęciach terapeutycznych przez pięć dni w tygodniu. Osoby, które nie mogą pogodzić takiej intensywności leczenia z pracą zawodową, otrzymują na czas leczenia zwolnienie lekarskie. Terapia trwa 6–8 tygodni, po jego zakończeniu pacjenci są motywowani do kontynuowania jej w poradniach znajdujących się najbliżej miejsca ich zamieszkania. Rozważając podjęcie leczenia na oddziale dziennym, należy wziąć pod uwagę realną możliwość codziennego dojazdu na terapię. Całodobowe oddziały terapii uzależnienia od alkoholu / leczenia uzależnień Na całodobowych oddziałach terapii uzależnienia od alkoholu pacjenci przebywają 6–8 tygodni, uczestnicząc w programie terapeutycznym. Osoby pracujące otrzymują na czas leczenia zwolnienie lekarskie. Oddziały są najlepszym miejscem terapii dla osób, które nie potrafią utrzymać dłuższej abstynencji, mających dodatkowe powikłania zdrowotne, niepełnosprawnych, mających trudności z systematycznym dojazdem do poradni lub oddziałów dziennych. Warunkiem skutecznego poradzenia sobie z uzależnieniem jest kontynuacja leczenia uzależnienia w poradni odwykowej po opuszczeniu oddziału. Cele i metody leczenia uzależnienia od alkoholu Cele leczenia Celem zdecydowanej większości programów terapeutycznych dla osób uzależnionych jest nauczenie pacjenta życia w abstynencji. Ponieważ uzależnienie jest przewlekłą chorobą mózgu, należy uznać trwałą abstynencję za cel optymalny (najlepszy dla klienta) w leczeniu osób uzależnionych. Problem stanowi brak akceptacji tego celu przez część osób uzależnionych oraz trudności w jego osiągnięciu. W Polsce, inaczej niż w Stanach Zjednoczonych i w większości krajów Europy Zachodniej, nie ma jeszcze powszechnej oferty pomocy dla osób uzależnionych, gotowych pracować nad ograniczeniem picia. Celem leczenia jest wówczas poprawa funkcjonowania pacjenta i redukcja szkód wynikających ze spożywania alkoholu. Programy nakierowane na redukcję szkód są bardzo pomocne w przypadku osób wielokrotnie nieskutecznie leczonych w programach nastawionych na abstynencję oraz osób niekwalifikujących się do dominujących w leczeniu uzależnień programów behawioralno-poznawczych. Psychoterapia Leczenie odwykowe ma już za sobą długą historię, a metody kuracji zostały gruntownie zbadane, aby mieć pewność, co najlepiej pomaga osobom uzależnionym od alkoholu. Okazało się, że najskuteczniejsza jest psychoterapia, dzięki której z powodzeniem swoje życie na lepsze zmienia około 30–40% osób poddanych leczeniu. W psychoterapii uzależnienia od alkoholu realizowanej w większości placówek lecznictwa odwykowego w Polsce chodzi o to, aby pacjent dowiedział się, na czym polega uzależnienie od alkoholu i przyglądając się swoim doświadczeniom z okresu picia: uświadomił sobie, że jest osobą uzależnioną, przeanalizował swoje dotychczasowe próby kontroli picia i zaakceptował fakt, że nie będzie już potrafił spożywać alkoholu w sposób, w jaki pił, zanim się uzależnił, podjął decyzję o rozstaniu z alkoholem, nauczył się skutecznych sposobów radzenia sobie z głodem alkoholowym i nawrotami choroby, nauczył się bez pomocy alkoholu, leków i innych substancji chemicznych skutecznie radzić sobie ze swoimi emocjami, problemami, życiowymi zadaniami i relacjami z innymi ludźmi. Wszystko to jest możliwe do osiągnięcia, o ile osoba, która zaczyna leczenie, zdecyduje się w nie zaangażować, a nie tylko będzie biernie uczestniczyć w terapii. Zaangażowanie zaś wymaga nie tylko aktywnego poznawania swojego uzależnienia, ale przede wszystkim podejmowania działań zgodnie z zaleceniami terapeutów i lekarzy. Wymaga cierpliwego, systematycznego uczestnictwa w zajęciach terapeutycznych co najmniej przez kilkanaście miesięcy, oczywiście z malejącą częstotliwością w miarę czynionych postępów. Farmakoterapia W leczeniu uzależnienia od alkoholu zarejestrowanych jest kilka leków. Disufiram, znany pod postacią implantu („wszywki”) jako Esperal, zaś w formie zażywanych doustnie tabletek jako Anticol. Osoba, która zdecydowała się stosować disulfiram, po spożyciu alkoholu doświadcza wielu nieprzyjemnych i niebezpiecznych dla zdrowia objawów zatrucia aldehydem octowym, który jest metabolitem alkoholu. Zatrucie to przejawia się zaczerwienieniem twarzy, uczuciem duszności i rozpierania w klatce piersiowej, zwiększeniem częstotliwości rytmu serca, uczuciem niepokoju i lękiem przed umieraniem. Czasami może dojść do zgonu. W zgodnej opinii ekspertów disulfiram w postaci implantu jest nieskuteczny zarówno w leczeniu uzależnienia od alkoholu, jak i w wymuszaniu czasowej abstynencji. Badania potwierdzają natomiast skuteczność disulfiramu przyjmowanego w tabletkach w utrzymaniu czasowej abstynencji. Dla znacznej części lekarzy disulfiram jest jednak lekiem bardzo kontrowersyjnym, naraża bowiem pacjentów na poważne ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych, łącznie ze zgonem, jeśli pacjent napije się alkoholu, a także powoduje wiele niepożądanych skutków ubocznych, takich jak: zaburzenia świadomości, ostre zespoły mózgowe, zespoły depresyjne, psychozy, polineuropatia, zaburzenia potencji, zmiany skórne. Naltrekson (ReVia, Nemexin, Trexan) i akamprozat (Campral) to nowoczesne leki stosowane w leczeniu uzależnienia jako wsparcie oddziaływań psychologicznych i psychoterapii. Mogą pomóc w wydłużaniu okresu abstynencji i ograniczaniu ilości spożywanego alkoholu. Badania dowodzą ich małej skuteczności u osób, które nie uczestniczą w programach psychoterapii, co oznacza, że samo przyjmowanie tych leków przez osoby uzależnione nie daje oczekiwanej poprawy. Leki te może przepisać tylko lekarz, najlepiej psychiatra w placówce leczenia uzależnień. Są dość drogie i nie podlegają refundacji. Inne leki, zlecane wyłącznie przez lekarzy (np. przeciwdepresyjne, przeciwpsychotyczne), nie są bezpośrednio nakierowane na leczenie uzależnienia. Pomagają w usuwaniu, a częściej w łagodzeniu nieprzyjemnych stanów psychicznych i zaburzeń nastroju współwystępujących z uzależnieniem. Inne metody leczenia osób uzależnionych Badania potwierdzają nieskuteczność takich metod leczenia uzależnienia, jak hipnoza, poradnictwo ogólne, techniki szokowe, edukacja i ziołolecznictwo. Efektywność leczenia uzależnienia od alkoholu Pokutuje przekonanie, że leczenie uzależnienia jest mało skuteczne, a to odbiera nadzieję pacjentom oraz ich rodzinom i zniechęca ich do podejmowania działania. Badania dowodzą, że osoby uzależnione w ciągu roku od podjęcia leczenia przestrzegają zaleceń w podobnym stopniu jak chorzy na cukrzycę, astmę i nadciśnienie tętnicze, co skutkuje niemal identyczną częstością nawrotów starych zachowań we wszystkich tych grupach. Wyniki leczenia uzależnienia są zatem porównywalne z wynikami leczenia innych chorób przewlekłych, choć tylko w stosunku do osób uzależnionych interpretuje się je w kategoriach małej efektywności. Efektywność leczenia wszystkich chorób o charakterze przewlekłym weryfikowana jest okresem przeżycia pacjentów, stopniem łagodzenia objawów chorobowych oraz poprawą (choćby czasową) jakości ich życia. Zatem złamanie abstynencji przez osobę uzależnioną po leczeniu nie jest dowodem na niepowodzenie. We wszystkich chorobach przewlekłych, wymagających od pacjentów stałego reżimu w realizacji zaleceń, obserwuje się okresowe osłabienie zaangażowania, odchodzenia od realizacji planu zdrowienia i powroty do starych zachowań. Zobowiązanie do leczenia odwykowego Leczenie osób uzależnionych jest dobrowolne, poza jednym wyjątkiem, który ustanowiło polskie prawo. Jest to sytuacja, w której sąd rodzinny może orzec wobec osoby uzależnionej, która swoim piciem narusza ład i porządek społeczny, obowiązek poddania się leczeniu odwykowemu w placówce wskazanej przez sąd. Postępowanie w tej sprawie wszczynają Gminne Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (GKRPA) działające przy urzędach gmin, do których rodziny, sąsiedzi, pracodawcy, różne instytucje (policja, pomoc społeczna) mogą zgłosić osobę pijącą destrukcyjnie alkohol. Zadaniem GKRPA jest wezwanie tej osoby i zmotywowanie jej do dobrowolnego pójścia do specjalisty w placówce leczenia uzależnień. W przypadku niepowodzenia osoba pijąca jest poddana badaniu biegłych w przedmiocie uzależnienia i w razie potwierdzenia diagnozy jest kierowana do sądu rodzinnego. Sąd rodzinny, orzekając zobowiązanie do leczenia, wyznacza również rodzaj placówki, do której jest kierowana osoba uzależniona. Zobowiązanie może się wydawać dobrym rozwiązaniem w przypadku, gdy w żaden sposób nie udaje się skłonić osoby uzależnionej do przyjęcia pomocy. Problem stanowi silna presja systemowa, wzbudzająca u osób uzależnionych duży opór. Efektywność psychoterapii wymaga zgody i zaangażowania pacjentów w proces leczenia. Pacjenci zmuszeni do leczenia odwykowego znajdują się w dużo gorszej psychologicznie sytuacji niż osoby, które dobrowolnie podjęły decyzję o udziale w terapii, dlatego efekty leczenia tych osób nie są zadawalające. Inne grupy pacjentów w placówkach leczenia uzależnień Warto wiedzieć, że poza osobami uzależnionymi w placówkach leczenia uzależnień pomocy szukać mogą również osoby pijące alkohol ryzykownie i szkodliwie oraz członkowie rodzin osób pijących problemowo. Poradnie odwykowe oferują pomoc terapeutyczną dla osób dorosłych i dzieci w zakresie zaburzeń wynikających z picia osoby bliskiej, niezależnie od tego, czy osoba pijąca zdecydowała się podjąć leczenie, czy nie. Coraz liczniejszą grupę pacjentów lecznictwa odwykowego stanowią osoby z zaburzeniami nawyków lub popędów. Do zaburzeń tej kategorii zalicza się patologiczny hazard, siecioholizm, pracoholizm, seksoholizm, zakupoholizm, objadanie się itp. W języku terapeutycznym określa się takich pacjentów jako osoby uzależnione niechemicznie lub uzależnione behawioralnie. Jak wybrać dobrą placówkę leczenia uzależnienia od alkoholu O jakości pracy placówki zajmującej się leczeniem uzależnień od alkoholu decyduje liczba i poziom zatrudnionej kadry specjalistycznej oraz proponowany przez nią program leczenia. Im liczniejszy zespół pracowników merytorycznych (lekarzy, specjalistów psychoterapii uzależnień, psychologów, psychoterapeutów), tym większa szansa, że oferta terapeutyczna będzie intensywna i dostosowana do potrzeb oraz możliwości pacjentów. W dobrej placówce leczenia uzależnienia od alkoholu program terapeutyczny jest dokładnie opisany, a osoba szukająca pomocy bez trudu dowie się, jakie będą warunki i organizacja procesu jej leczenia. Jeśli placówka oferuje pacjentom tylko porady (lekarza lub psychologa) bez zapewnienia kompleksowości oddziaływań, trzeba mieć świadomość, że nie wykonuje ona wszystkich zadań, jakie nakłada na nią ustawodawca. Pobyty na oddziałach dziennych i całodobowych powinny się charakteryzować dużą intensywnością (co najmniej kilkugodzinną) codziennych zajęć terapeutycznych. Samo przebywanie na oddziale odwykowym w żadnym stopniu nie leczy uzależnienia. W każdym typie placówki pacjent powinien mieć swojego terapeutę prowadzącego, niezależnie od oferty zajęć grupowych kierowanej do wszystkich zgłaszających się do niej osób. Wobec mnożących się na rynku ofert odpłatnych ośrodków leczenia uzależnień warto mieć świadomość, że ryzyko, jakie ponoszą pacjent i jego rodzina, decydując się na taką formę pomocy, nie polega wyłącznie na stracie finansowej, ale przede wszystkim na tym, że ośrodki te w większości nie mają prawa do prowadzenia działalności leczniczej. Tym samym nie podlegają żadnym regulacjom prawnym w zakresie ochrony zdrowia ani jakiemukolwiek nadzorowi medycznemu. Zadośćuczynienia za popełnione przez nie błędy pacjent może dochodzić wyłącznie na drodze postępowania sądowego. Inne formy organizacyjne i metody pomagania osobom uzależnionym od alkoholu działające poza lecznictwem odwykowym Punkty konsultacyjne Punkty konsultacyjne organizowane są przez samorządy gminne, organizacje pozarządowe (często stowarzyszenia abstynenckie), kościoły i związki wyznaniowe. W Polsce działa ponad 2000 punktów konsultacyjnych, które udzielają pomocy zarówno osobom uzależnionym, jak i członkom rodzin osób z problemem alkoholowym. Niektóre z nich zajmują się również problemami przemocy domowej. Punkt konsultacyjny nie jest alternatywą dla leczenia uzależnienia w placówkach specjalistycznych ani nie wyręcza innych instytucji czy służb działających lokalnie: pomocy społecznej, policji, opieki kuratorskiej. Powinno to być miejsce pierwszego kontaktu, najbardziej dostępne dla osób potrzebujących pomocy, z którego klienci odpowiednio umotywowani i właściwie pokierowani trafiają do instytucji świadczących wyspecjalizowaną pomoc, tzn. do placówek leczenia uzależnień. Telefony zaufania Istotą funkcjonowania telefonu zaufania jest udzielanie bezinteresownego, anonimowego wsparcia osobom w kryzysie psychologicznym. Telefony zaufania dla osób z problemem alkoholowym oraz ich rodzin tworzone są najczęściej przez samorządy lokalne, organizacje pozarządowe i ośrodki pomocy społecznej. W Polsce działa ponad 470 lokalnych telefonów zaufania, finansowanych w większości ze środków gminnych programów profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Tylko 12% z nich udziela porad całodobowo. Stowarzyszenia i kluby abstynenckie Kluby i stowarzyszenia abstynenckie promują abstynencję alkoholową i udzielają uzależnionemu oraz jego rodzinie wsparcia w trzeźwieniu. Pomagają rozwijać umiejętności potrzebne w procesie zdrowienia, stwarzają możliwości atrakcyjnego spędzania wolnego czasu, świętowania i integracji społecznej. Nierzadko prowadzą punkty konsultacyjne, telefony zaufania, grupy wparcia, a także zatrudniają specjalistów do prowadzenia z osobami uzależnionymi i współuzależnionymi treningów umiejętności służących nie tylko utrzymywaniu abstynencji, ale również poprawie funkcjonowania rodziny (np. treningi komunikacji małżeńskiej, umiejętności wychowawczych). Są to miejsca, do których mogą przychodzić wszyscy członkowie rodziny, wspólnie spędzać czas i uczyć się funkcjonowania w nowej, trzeźwej rzeczywistości. Wspólnota Anonimowych Alkoholików W Polsce najbardziej rozpowszechnionym ruchem samopomocowym dla osób z problemem alkoholowym jest wspólnota Anonimowych Alkoholików (AA), licząca ponad 2000 grup. Uczestnictwo w ruchach samopomocowych jest dobrowolne, anonimowe (nie ma żadnej rejestracji), bezpłatne, opiera się na zasadzie zachowania całkowitej poufności spraw poruszanych przez uczestników na spotkaniach oraz na dzieleniu się własnymi doświadczeniami w rozwiązywaniu problemu wspólnego dla wszystkich członków grupy. Członkowie wspólnoty AA spotykają się w określonych miejscach i czasie. Spotkań (mityngów) nie prowadzą profesjonaliści, ale uczestnicy wybrani przez innych członków grupy. We wspólnocie obowiązują zasady gwarantujące każdemu uczestnikowi autonomię i poszanowanie wolności. W AA nie wolno wywierać presji, nakładać zobowiązań, oceniać, krytykować. Zasady te gwarantują członkom (zwłaszcza nowicjuszom) poczucie bezpieczeństwa, uczą tolerancji, pokory, wdzięczności i brania odpowiedzialności za swoje decyzje i zachowania. Ruch jest egalitarny, otwarty na wszystkich mających problemy z powodu picia, łatwo dostępny. Listę miejsc i czas spotkań grup AA bez trudu można znaleźć w Internecie na stronie: Mityngi mają charakter zamknięty (tylko dla członków AA) lub otwarty (zarówno dla członków ruchu, jak i osób, które chcą dowiedzieć się czegoś o AA – rodzin, sympatyków, profesjonalistów). Badania skuteczności procesu trzeźwienia osób uzależnionych od alkoholu dowodzą, że połączenie uczestnictwa w programie psychoterapii uzależnienia z udziałem we wspólnocie Anonimowych Alkoholików jest najbardziej skuteczną formą pomagania osobom uzależnionym. .
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/148
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/421
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/498
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/108
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/256
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/475
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/96
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/344
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/439
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/896
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/468
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/674
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/855
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/605
  • 3hkx7ksxpm.pages.dev/589
  • trudne rozstanie z alkoholikiem